Minister obrony Łotwy: incydent z dronem w przestrzeni powietrznej Polski na porządku dziennym NATO

2024-08-27 08:32 aktualizacja: 2024-08-27, 13:59
Andris Spruds. Fot. PAP/EPA/TOMS KALNINS
Andris Spruds. Fot. PAP/EPA/TOMS KALNINS
Incydent z rosyjskim dronem w przestrzeni powietrznej Polski jest "na porządku dziennym NATO" - powiedział w wywiadzie telewizyjnym minister obrony Łotwy Andris Spruds, cytowany przez agencję Leta.

Zapytany, czy takie incydenty powinny skutkować reakcją Polski lub NATO, Spruds odpowiedział, że istnieją dostosowane do takich sytuacji procedury, ale odmówił podania szczegółów.

Minister oświadczył, że w podobnych sytuacjach odbywają się konsultacje, i że sprawa znajduje się "na porządku dziennym" Sojuszu Północnoatlantyckiego. "Należy pamiętać, że granica Polski jest również zewnętrzną granicą NATO" - podkreślił Spruds dodając, że jeśli takie sytuacje będą się powtarzać i staną się regularnym zjawiskiem, to nastąpi konkretna reakcja.

W poniedziałek rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ) ppłk Jacek Goryszewski poinformował, że podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę na radarach wykryto obiekt, który wleciał w polską przestrzeń powietrzną na głębokość ok. 25 km i trwają poszukiwanie tego obiektu. "Zakładamy, że był to dron, ponieważ trajektoria lotu i prędkość wskazują, że nie był to pocisk" - powiedział Agencji Reutera rzecznik.

Natomiast rzeczniczka NATO Farah Dakhlallah skomentowała w poniedziałek incydent mówiąc, że "o ile nie mamy informacji wskazujących na to, że był to bezpośredni atak Rosji na sojuszników, to czyny te są nieodpowiedzialne i potencjalnie groźne". Dodała, że od początku rosyjskiej pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę w 2022 roku, "fragmenty rosyjskich dronów i pocisków zostały znalezione wielokrotnie na terytoriach krajów sojuszniczych". (PAP)

kgr/