W czasie wtorkowych obrad w Sejmie podkomisji stałej do spraw onkologii przedstawiono informację na temat stanu prac nad wdrożeniem kompleksowych świadczeń opieki nad pacjentami z najczęściej występującymi nowotworami. Chodzi o tzw. unity narządowe.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało wcześniej, że tworzenie tzw. unitów narządowych wynika z potrzeby zwiększenia skuteczności walki z chorobami nowotworowymi, a ich celem jest skoordynowana opieka - od diagnostyki, przez leczenie i rehabilitację, po monitoring skuteczności leczenia już po zakończeniu procesu terapeutycznego.
Dyrektor Departamentu Lecznictwa w Ministerstwie Zdrowia Michał Dzięgielewski podkreślił, że do tej pory w Polsce wprowadzono dwa unity. Jeden to skoordynowana opieka medyczna dla pacjentek z rakiem piersi, a drugi to unit dla pacjentów z rakiem jelita grubego.
Zaznaczył, że w 2018 roku AOTMIT (Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji) wydała rekomendacje, jeśli chodzi o ośrodki, które miały być skoncentrowane na leczeniu raka płuc. "Przewidywały one dwustopniowość ośrodków kompetencyjnych, o których mówimy, czyli unity oparte na oddziałach pulmonologicznych, bądź na oddziałach pulmonologii i torakochirurgii" - przypomniał.
Zwrócił uwagę, że w trakcie obrad z ekspertami zewnętrznymi pojawił się pogląd, że unit raka płuc powinien opierać się przede wszystkim na torakochirurgii, która z jednej strony zapewnia diagnostykę, a z drugiej kompletne leczenie łącznie z operacjami raka płuc.
"Nie mogliśmy się na taki pogląd zgodzić z jednego prostego powodu - 25 procent przypadków raka płuc wymaga operacji torakochirurgicznej" - podał.
Podkreślił, że "80 procent pacjentów leczonych jest w ośrodkach tylko i wyłącznie skoncentrowanych na pulmonologii i podających chemioterapię tym pacjentom i odbywa się bez interwencji torakochirurgicznych".
"Natomiast z całą pewnością szpitale te, które prowadzą torakochirurgię nie byłyby w stanie przejąć całego ruchu pacjentów i nie byłyby w stanie uczestniczyć w diagnostyce każdego z tych pacjentów" - wyjaśnił dyrektor Dzięgielewski.
Zapowiedział też, że resort zdrowia powrócił do koncepcji z 2018 r., dostarczonej przez AOTMiT, a eksperci ją analizują. "Czekamy na ich uwagi. Jak tylko dostaniemy te uwagi będziemy mogli rozpocząć proces legislacyjny, czyli do obecnych dwóch unitów dołożyć trzeci unit narządowy, czyli tzw. Lung Cancer Unit" - zapowiedział.
Podkreślił, że unity narządowe dobrze sprawdzają się w dużych ośrodkach z dużą koncentracją pacjentów, albo w ośrodkach wyspecjalizowanych. "Możemy sobie wyobrazić unity urologiczne i ginekologiczne, takie też są planowane" - powiedział Dzięgielewski.
Dodał, że nie widzi potrzeby tworzenia tego typu ośrodków np. do leczenia chorób nowotworowych dzieci czy dla nowotworów głowy i szyi. "Ośrodków zajmujących się leczeniem nowotworów głowy i szyi jest kilka, każdy jest dobrze w tym wyspecjalizowany, każdy jest inaczej skonstruowany" - zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że pacjenci, którzy są leczeni poza unitami, są leczeni w ośrodkach wielospecjalistycznych. Przypomniał, że po wejściu w życie ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej wydawane będą wytyczne do poszczególnych nowotworów, co oznacza, że czy w unicie, czy poza nim, pacjent powinien otrzymać to samo leczenie, z tymi samymi etapami i w tym samym stadium zaawansowania. "Tak naprawdę chodzi o to, by były jasne, nowoczesne wytyczne, zgodne ze standardami" - powiedział Dzięgielewski.
Podkreślił, że jeśli chodzi o kompleksową opiekę onkologiczną dla pacjentów z nowotworem piersi to w 2023 roku realizowało ją 39 ośrodków w całej Polsce, skorzystało z niej 161 tys. 160 pacjentów, dla których na pomoc przeznaczono kwotę miliarda złotych.
Natomiast, jeśli chodzi o opiekę onkologiczną dla pacjentów z nowotworem jelita grubego tych ośrodków w Polsce funkcjonowało w 2023 roku 43, a pacjentów w nich leczonych było 45 tys. 638 w roku 2023, zaś kwota wydatków przeznaczona na pomoc dla nich to ponad 466 milionów złotych. (PAP)
Autorka: Aleksandra Kuźniar
kgr/