Podczas konferencji prasowej poświęconej planowanemu na listopad współKongresowi Kultury, Hanna Wróblewska przypomniała, że "podejmując się roli ministry kultury, mówiłam, że kultura jest dla mnie formą komunikacji, jest tym, co buduje platformę i pozwala nam porozumiewać się ze sobą, co służy budowaniu wspólnoty, ale też służy temu, aby z tej wspólnoty się wyróżniać czy odróżniać".
"To kultura daje nam narzędzia, że możemy rozmawiać ze sobą" – dodała.
Zaznaczyła, że można już zapowiedzieć współKongres Kultury. Ministra kultury przypomniała, że jego inicjatorem jest strona społeczna, a Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz miasto st. Warszawa przejęły wspólnie częściową jego organizację. Poinformowała także, że od poniedziałku rusza strona wydarzenia, a w jego trakcie jest już zaplanowanych 30 debat.
"Wiemy, że kultura nie powstaje w gabinetach ministerialnych. Kultura powstaje w setkach, tysiącach małych, większych i dużych miejscowości, powstaje w instytucjach kultury, ale powstaje także poza instytucjami kultury" - mówiła Wróblewska.
Podkreśliła, że "ten kongres jest po to, żebyśmy się zobaczyli i usłyszeli, żebyśmy - jako strona rządowa - mieli okazję zostać odpytanym z tego, co zostało zrobione podczas ostatniego roku, ale też, żebyśmy na rządową agendę mogli wnieść państwa postulaty" - dodała.
Zastępczyni prezydenta m.st. Warszawy Aldona Machnowska-Góra podkreśliła, że kultura w Polsce jest zdecentralizowana.
"80 proc. kultury, finansowania, działań, organizacji, odpowiedzialności jest po stronie samorządów. Dlatego cieszę się, że możemy zorganizować współKongres Kultury" - powiedziała.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zapowiadającej współKongres Kultury wiceprezydent m.st. Warszawy wyraziła przekonanie, że wydarzenie będzie inne niż poprzednie.
"Faktycznie, współKongres to jest ten kongres, który budujemy razem - jako strona samorządowa, Warszawa, gospodyni tego kongresu, ale też jako jasny znak tego, że kultura jest zdecentralizowana. Bez względu na to, jak to wygląda w systemie, 80 proc. kultury, finansowania, działań, organizacji, odpowiedzialności jest po stronie samorządów. Kultura to nie tylko instytucje publiczne, państwowe czy samorządowe, ale też instytucje niepubliczne, społeczne, artyści i artystki niezależni i zespoły czy organizacje pozarządowe" - zwróciła uwagę.
Machnowska-Góra wspomniała o rozmowach dotyczących kultury, podejmowanych w ostatnich latach przez liczne zespoły, środowiska.
"To jest ten czas, żeby na współKongresie Kultury w Warszawie pokazać te wszystkie dyskusje, niepokoje, oczekiwania i pewnie spróbować w przyszłości razem z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego nakreślić plan, jak kultura powinna być organizowana, finansowana, kto powinien mieć tę odpowiedzialność i jak sprawić, żebyśmy wspierali kulturę w sposób jeszcze większy niż do tej pory" - stwierdziła.
(PAP)
ang/