Ministra Leszczyna: nie można powiedzieć, że Polska straciła populacyjną odporność

2024-07-22 09:33 aktualizacja: 2024-07-22, 13:19
Ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Fot. PAP/Piotr Nowak
Ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Fot. PAP/Piotr Nowak
Nie można powiedzieć, że Polska straciła populacyjną odporność. Ze względu na zróżnicowanie poziomu szczepień w różnych województwach rzeczywiście jest tak, że w pewnych województwach występują ogniska odry - tak ministra zdrowia Izabela Leszczyna skomentowała w poniedziałek w TVN24 doniesienia prasowe, wskazujące na utratę odporności zbiorowiskowej przeciw odrze w Polsce.

Odporność populacyjna to wystarczająco duża część populacji zaszczepionej przeciwko chorobie. W przypadku odry powinna ona wynosić co najmniej 95 procent.

Według danych UNICEF, w 2022 roku tylko 91 procent dzieci otrzymało pierwszą dawkę szczepionki przeciwko odrze, śwince i różyczce, a drugą - 77 procent. Jest to poniżej progu, który gwarantuje odporność populacyjną.

"Skonsultowałam się z konsultant ds. epidemiologii panią prof. Paradowską-Stankiewicz. Pani profesor przygotowała wyjaśnienie, notatkę. Nie można powiedzieć, że Polska straciła populacyjną odporność. Ze względu na zróżnicowanie poziomu szczepień w różnych województwach rzeczywiście jest tak, że w pewnych województwach występują ogniska odry" - poinformowała w poniedziałek w TVN24 Izabela Leszczyna.

Ministra zdrowia została również zapytana o statystyki dotyczące zachorowań na odrę.

"Od początku roku do 15 lipca mieliśmy ponad 220 zachorowań na odrę, z czego około 100 to było województwo mazowieckie, a ponad 70 województwo dolnośląskie. Staramy się teraz, szczególnie tam, gdzie mamy mało szczepień, pracować" - powiedziała.

"W piątek spotkałam się z ministrem Grzesiowskim, czyli Głównym Inspektorem Sanitarnym, pan minister ma pewien plan docierania do rodziców, którzy nie zaszczepili dzieci, ale uwaga - nie docierania po to, żeby nakładać na nich mandat, tylko po to, żebyśmy wyjaśniali im, jak ważne jest szczepienie dla zdrowia naszego i dzieci, dla naszego zdrowia populacyjnego" - dodała Izabela Leszczyna.

Zapytana o brak bazy danych, która mogłaby pozwolić na docieranie do rodziców, odpowiedziała, że jest wiele zaszłości w systemie ochrony zdrowia po poprzednikach, jeśli chodzi o digitalizację i elektronizację. "Rozmawialiśmy z Głównym Inspektoratem Sanitarnym m.in. o elektronicznej karcie szczepień i nad taką Centrum Zdrowia będzie pracowało" - poinformowała.

Ministra Zdrowia przypomniała, że jej resort wspólnie z Ministerstwem Edukacji i Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wysłał do wszystkich żłobków, przedszkoli i szkół informację o szczepieniach i prośbę do podmiotów leczniczych o dodatkowe szczepienia i akcję informacyjną.

"System grzywien jest niewydolny. Gdybym miała rekomendować, to wolę mandat niż grzywnę - w ostateczności i po wykorzystaniu szeregu innych instrumentów, które mamy. Przede wszystkim edukacja, przekonywanie ludzi. Naprawdę rodzice, którzy nie szczepią dzieci, nie zawsze są antyszczepionkowcami, wynika to z bardzo różnych powodów" - powiedziała w TVN24 Leszczyna.

W 2023 r. odnotowano w Polsce ponad 87 tys. odmów zaszczepienia dziecka. Mniejsza liczba szczepień przeciwko chorobom zakaźnym spowodowała, że w pierwszym półroczu tego roku było ponad dziesięciokrotnie więcej zachorowań na odrę niż w tym samym okresie 2023 r.

Rok 2023 był rekordowy pod względem liczby uchyleń od szczepień obowiązkowych. W ostatnich dwudziestu latach, czyli odkąd państwo gromadziło dane na temat odmów, skala zjawiska wzrosła niemal trzydziestokrotnie. W 2003 r. zanotowano 3077 odmów przyjęcia obowiązkowej szczepionki, a w 2023 r. – 87 344 – wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. Od 2017 r. liczby te rosną skokowo. Każdego roku jest ok. 10 tys. odmów więcej.(PAP)

pp/