"Sytuacja pogodowa w Tatrach radykalnie zmieni się w piątek. Wtedy przez Polskę południową będzie przechodził niż genueński, który przyniesie ze sobą bardzo dużą ilość opadów deszczu. Na Podhalu opady będą dość intensywne - może tam spaść do stu litrów wody, a wysoko w górach spodziewamy się opadów śniegu. Na szczytach temperatura może spaść do minus 5 stopni Celsjusza" - przekazała synoptyczka IMGW.
Przewodnik i edukator Tatrzańskiego Parku Narodowego Tomasz Zając odradza wszelkich wyjść w weekend w wyższe partie Tatr, to jest na szlaki powyżej schronisk. "Ze względu na intensywne opady deszczu, a wyżej śniegu, warunki mogą być skrajnie niekorzystne. Opady śniegu i słaba widoczność to bardzo trudne warunki do poruszania się w wysokogórskim terenie. Jeśli ktoś zdecyduje się na taką wędrówkę, to powinien zabrać raki i czekan, które o tej porze roku będą bardzo utrudniać wędrówki, ale jednocześnie są jedyną możliwością, by na oblodzonych stokach bezpiecznie się poruszać" – ostrzega Zając.
Nawet w tatrzańskich dolinach od piątku do niedzieli trzeba będzie się liczyć z niekorzystnymi warunkami. Przy dużych opadach deszczu szlaki mogą być podmywane i błotniste, a niska temperatura będzie obniżać komfort poruszania się po terenie. Ciepła herbata w termosie, zimowa czapka i rękawiczki - to będzie niezbędne wyposażenie turysty na nadchodzący weekend.
Od poniedziałku w górach spodziewany jest wzrost temperatury. (PAP)
szb/ jann/pp/