Morawiecki: to będą najdroższe Święta Wielkanocne w historii
Były premier, wiceszef PiS Mateusz Morawiecki ocenił, że tegoroczne Święta Wielkanocne będą najdroższe w historii. Gdzie jest obniżony VAT do zera proc. na żywność, gdzie są wakacje kredytowe, gdzie jest premier, który zajmuje się pakietami osłonowymi? - pytał Morawiecki.

Morawiecki przekonywał też, że popierany przez PiS Karol Nawrocki jako niezależny prezydent będzie skutecznie patrzył rządowi na ręce i będzie upominał się o zwykłych ludzi.
Politycy PiS podczas wtorkowej konferencji prasowej odnieśli się do wysokich cen żywności. Morawiecki powiedział, że podczas spotkań z Polakami mówią mu, że "przeżywają szok cenowy", bo płacą coraz więcej za zakupy. "Potężny problem, który wali, łomocze do drzwi polskich domów - to jest drożyzna" - podkreślił.
Przekonywał, że rząd uprawia różnego rodzaju sztuczki statystyczne. W tym kontekście zwracał uwagę, na zmianę w kierownictwie GUS oraz zmianę tzw. koszyka cenowego Urzędu. "I w nowym koszyku cenowym ogłosili, że nie ma już takich wzrostów cen. A wystarczy porównać ceny, w Lidlu czy Biedronce, do tych które był rok temu, żeby zobaczyć, że wzrosty są ok. 30-proc., a oni pokazują 5-6 proc." - mówił Morawiecki.
Wiceszef PiS przekonywał, że "to będą najdroższe Święta Wielkanocne w historii". Pytał też, gdzie jest obniżony VAT do zera proc. na żywność, czy wakacje kredytowe.
Morawiecki ocenił ponadto, że ze względu na umocnienie złotego względem dolara i niższe ceny baryłki ropy, ceny benzyny na stacjach powinny być znacznie niższe niż obecnie.
"Gdzie jest premier, który zajmuje się pakietami osłonowymi, zmniejszaniem drożyzny?" - pytał polityk PiS.
"Wyobraźcie sobie, że ten premier ma jeszcze podnóżek - swojego prezydenta, który grzeczniutko będzie mu wszystko podpisywał (...). Kto może walnąć pięścią w stół, kontrolować ten rząd, kto może w skuteczny sposób patrzeć na ręce temu rządowi? Tylko niezależny prezydent może i będzie mógł upomnieć się o zwykłych ludzi, o ich portfele. Takim prezydentem może być tylko Karol Nawrocki".
Posłanka PiS Anna Kwiecień wtórowała Morawieckiemu mówiąc, że Polacy ubożeją i wskazywała na rosnącą liczbę zaciąganych "chwilówek". Zarzucała też rządowi niskie inwestycje. "Dajmy sobie szansę 18 maja, żeby odwrócić ten dramatyczny trend, żeby zatrzymać tę biedę, która nadciąga wraz z rządem Tuska" - mówiła.
"Apeluję do wszystkich Polaków, żebyśmy 18 maja poszli na wybory i wybrali kandydata, który będzie stał na straży bezpieczeństwa finansowego wszystkich Polek i Polaków, abyśmy wybrali Karola Nawrockiego" - dodała posłanka PiS Magdalena Filipek-Sobczak.
GUS podał we wtorek, że wskaźnik CPI w marcu wyniósł 4,9 proc. rdr, zgodnie z wcześniejszym szacunkiem flash.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja, a ewentualna druga tura 1 czerwca.
Morawiecki: to za rządów Tuska nastąpiła wyprzedaż majątku polskiego
Premier Donald Tusk we wtorek podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Warszawie zaapelował do przedsiębiorców o wsparcie w budowie narodowej gospodarki. Ogłosił też, że przyszedł czas na odbudowę i repolonizację polskiej gospodarki, rynku i kapitału.
Morawiecki proszony o komentarz do słów premiera powiedział podczas konferencji prasowej, że Tusk "jest w stanie o 180 stopni, pod kątem wyborów, zmienić swoje stanowisko".
"Sprzedawał akcje Orlenu, PGNiG-u, sprzedawał akcje naszych 'sreber rodowych' - PGE, PKO BP. W czasie kiedy był premierem nastąpiła wyprzedaż majątku polskiego w wysokości 57 mld zł. Oni to skonsumowali. Panie Tusk, gdzie są te pieniądze, które żeście zebrali z rynku po sprzedaży polskich firm?" - pytał wiceszef PiS.
Morawiecki podkreślił, że to rząd PiS dokonał repolonizacji.
"Zobaczyli (rząd), że ludzie się tym niepokoją, że nie chcą wyprzedaży sreber rodowych, tak im wyszło w badaniach. W związku z tym co mówi dzisiaj Trzaskowski? Co mówi Tusk? Mówi: repolonizujmy, czyli wchodźmy w buty Morawieckiego, Kaczyńskiego. Wchodźmy w buty PiS, bo ludzie tego chcą" - ocenił Morawiecki. (PAP)
rbk/ mrr/ par/ grg/