MSW Chorwacji kupuje drony i wozy "do ochrony granic zewnętrznych UE"

2023-12-03 12:45 aktualizacja: 2023-12-03, 17:14
Dron. Fot. PAP/Vladyslav Karpovych
Dron. Fot. PAP/Vladyslav Karpovych
Ministerstwo spraw wewnętrznych Chorwacji ogłosiło plan zakupu dronów i specjalnych pojazdów przeznaczonych "do ochrony granic zewnętrznych Unii Europejskiej" - podała chorwacka telewizja N1.

"Chodzi o bezzałogowe statki powietrzne krótkiego zasięgu i kilka typów pojazdów przeznaczonych do monitorowania granicy państwowej. Zarówno bezzałogowe statki powietrzne, jak i pojazdy posiadają odpowiednie parametry do wykorzystania w obszarze zewnętrznej granicy Republiki Chorwacji" - przekazał w sobotę chorwacki resort.

Po zakończeniu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego nastąpi wybór oferenta i podpisanie umowy z wybraną osobą prawną - dodano.

Chorwacja znajduje się na tzw. szlaku bałkańskim, wiodącym przez Turcję, Bułgarię, Grecję, Macedonię Północną, Serbię oraz Bośnię i Hercegowinę. Jest to jeden z głównych korytarzy migracyjnych prowadzących do Unii Europejskiej.

W tym roku granicę Chorwacji przekroczyło około 62 tys. nielegalnych migrantów, czyli o 70 proc. więcej, niż w roku ubiegłym. Połowa nie zgłosiła się do chorwackich ośrodków, a 97 proc. z nich wkrótce opuściło Chorwację i wyjechało do innych krajów Europy. Na północy państwa zatrzymano o 60 proc. więcej przemytników, niż rok temu; dwie trzecie spośród nich to obcokrajowcy.

Liczba złożonych wniosków o azyl wzrosła w Chorwacji w tym roku o 700 proc., a minister spraw wewnętrznych Davor Bożinović informował w październiku, że w 2023 roku schwytano już niemal 1 tys. przemytników ludzi.

"Powołanie do monitorowania granic technologii i zwiększenie zasięgu obserwowania słabiej kontrolowanych szlaków granicznych – a analizy wykazały, że są one wykorzystywane do nielegalnych przekroczeń – to działanie godne pochwały" - stwierdził w rozmowie z N1 ekspert wojskowy Gordan Akrap.

"Nielegalna migracja była, jest i będzie wyzwaniem dla systemu bezpieczeństwa i obrony kraju" - dodał. (PAP)

pp/