Myrcha o nadużyciach finansowych w MS: praktyki do 2023 r. były karygodne i haniebne

2024-07-12 12:04 aktualizacja: 2024-07-12, 13:57
Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha. fot. PAP/Tytus Żmijewski
Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha. fot. PAP/Tytus Żmijewski
Praktyki, które w Ministerstwie Sprawiedliwości miały miejsce do 2023 r., są absolutnie karygodne i haniebne - ocenił wiceszef MS Arkadiusz Myrcha, który przedstawił w Sejmie informację o umowach cywilnoprawnych resortu z ubiegłych lat. Podał przykłady takich umów, m.in. z posłem PiS Dariuszem Mateckim.

Informacja przedstawiona przez Myrchę była związana z pytaniami posłów Koalicji Obywatelskiej w sprawie umów cywilnoprawnych zawartych w ubiegłych latach w Ministerstwie Sprawiedliwości. Rejestr takich umów z lat 2019–2023 resort opublikował 1 lipca - dostępne są one w formie, która - jak podkreśliło ministerstwo - umożliwia obywatelom ich dokładną analizę.

"Transparentność, jawność wydatkowania środków publicznych musi być absolutnym priorytetem" - powiedział Myrcha, który przypomniał, że rejestr jest dostępny na stronach internetowych resortu sprawiedliwości.

"Każdy dzisiaj może zapoznać się z tysiącami umów, które w tamtym czasie zostały zawarte, i może je swobodnie ocenić" - podkreślił.

Wiceszef MS zapowiedział też, że MS będzie publikowało "wszystkie umowy corocznie, które zostały zawarte przez ministerstwo". "Tak, żeby każdy obywatel miał prawo wiedzieć, jak jego podatki są wydatkowane w tym resorcie. Uważamy, że to jest dobry standard, będziemy się jego konsekwentnie trzymać i nie będziemy utajniali ani jednej złotówki wydawanej ze środków publicznych" - zapewnił.

Dodał przy tym, że wydatki resortu z lat 2015-2023, które - jak zaznaczył - sięgają "setek milionów złotych, jeśli chodzi o niewłaściwe wydatkowanie ze środków publicznych", zostaną upublicznione i rozliczone.

Podał też przykład polityka Suwerennej Polski, posła PiS Dariusza Mateckiego, który w Ministerstwie Sprawiedliwości - jak powiedział Myrcha - "zarobił prawie ćwierć miliona złotych" na wsparcie działalności komunikacyjnej resortu. "Nie zauważyliśmy wielu dowodów na to, żeby wspierał działalność komunikacyjną samego Ministerstwa Sprawiedliwości, ale bardzo był aktywny w swojej ogólnej działalności politycznej, już nie mówiąc o jego zaangażowaniu w wyciąganiu środków z Funduszu Sprawiedliwości" - powiedział wiceminister.

"Praktyki, które były do 2023 roku są absolutnie karygodne, haniebne i nie powinny się w żadnej instytucji publicznej pojawiać" - ocenił.

Wiceminister wskazał też na wzrost zatrudnienia w MS w ostatnich latach i podał, że np. Biuro Ministra, które w 2015 r. zatrudniało 22 osoby, to w 2023 r. zatrudniało 74 osoby. Mimo wzrostu zatrudnienia o 50 osób - jak mówił Myrcha - Biuro Ministra dodatkowo zawarło w ciągu 8 lat 437 umów cywilnoprawnych. Podał też przykład jednej z takich umów dotyczącą polityki wizerunkowej resortu na kwotę 216 tys. zł. Inny przedstawiony przez niego przykład to umowa na kwotę 57 tys. zł dla osoby, która - jak mówił - miała wykonywać czynności związane z powielaniem dokumentów.

"Perełką jest Biuro Komunikacji, które zostało specjalnie utworzone w 2018 roku, i które w ciągu pięciu lat rozrosło się do 34 osób. Wspomnę, że departamenty merytoryczne, które zajmują się prawem karnym, prawem cywilnym, mają mniej więcej tyle samo osób zatrudnionych" - mówił Myrcha, dodając, że w tym czasie biuro to dodatkowo zawarło 147 umów cywilnoprawnych na - jak zaznaczył - bardzo pokaźne kwoty. Umowy te dotyczyły np. monitoringu mediów społecznościowych czy przygotowywania tzw. briefów dla kierownictwa resortu sprawiedliwości.

"Mogę powiedzieć także o tym, że tuż przed wyborami w październiku 2023 roku została zawarta umowa z Fundacją Lux Veritatis, nadawcą Telewizji Trwam. Bagatela - 70 tysięcy złotych, jakoś tak dziwnie kilkanaście dni przed wyborami" - relacjonował, wskazując też na istniejący w resorcie "mechanizm wyciągania środków publicznych na prowadzenie kwartalników", choć powinno ono odbywać się w ramach obowiązków pracowników MS.

W ocenie Myrchy, poprzednie kierownictwo MS "stworzyło mechanizm bardzo swobodnego, kompletnie uznaniowego, bez jakichkolwiek kryteriów, zatrudniania osób". "Tylko po to, żeby - to jest oczywiście pytanie - pobierały wynagrodzenie bez świadczenia stosunku pracy" - dodał. "Jeżeli takie przypadki, a je analizujemy, faktycznie będą miały miejsce, będziemy to zgłaszali oczywiście do właściwych organów" - zapowiedział.

Wiceszef MS przypomniał też analizę NIK dotyczącą wykonania budżetu państwa w 2021 r. "Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę, że podobnie jak w poprzednich latach (począwszy od 2016 r.), nadal na stanowiskach pomocniczych (ekspertów) w Ministerstwie Sprawiedliwości zatrudniane są osoby bez wymaganego stażu pracy, a ich wynagrodzenie przewyższało średnią płacę w urzędzie dla stanowisk nieobjętych mnożnikowym systemem wynagrodzeń, co wskazuje na uznaniowość zatrudniania i kształtowania wynagrodzeń na stanowiskach ekspertów" - podała Izba.

Opublikowany rejestr - jak zaznaczył 1 lipca resort - nie zawiera umów zawartych w ramach Funduszu Sprawiedliwości, gdyż opublikowano je wcześniej w oddzielnie przygotowanych zestawieniach. MS zapowiedziało też, że wprowadza zasadę corocznego publikowania rejestru takich umów zawieranych w poprzednim roku. Do końca pierwszego kwartału każdego roku opublikowany rejestr umów cywilnoprawnych zostanie zaktualizowany o kolejny rok.

Elektroniczną bazę danych umów cywilnoprawnych, które podlegają obowiązkowej rejestracji MS prowadzi od 2019 r. Zgodnie z prawem, udostępniane są szczegółowe informacje dotyczące każdej umowy. Publikowane dane obejmują: przedmiot, strony, wartość i datę zawarcia umowy. (PAP)

kh/