Na całej Kubie nie ma prądu. Mieszkańcy protestują

2024-10-19 12:01 aktualizacja: 2024-10-19, 16:14
Hawana, Kuba. Fot. PAP/EPA/Ernesto Mastrascusa
Hawana, Kuba. Fot. PAP/EPA/Ernesto Mastrascusa
Na skutek awarii głównej elektrowni na Kubie cała wyspa została pozbawiona prądu - poinformowała agencja Reutera, powołując się na oświadczenie ministerstwa energii. Władze zamknęły szkoły i część przedsiębiorstw oraz wysłały pracowników administracji do domów. Mieszkańcy organizują protesty w kilku miastach, przekazały kubańskie niezależne media.

Jak podają niezależne kubańskie media oraz internauci w kilku miastach wyspy na ulice wyszli obywatele niezadowoleni z braku energii elektrycznej.

Cytująca kubańskich opozycjonistów rozgłośnia Marti przekazała, że protesty objęły już kilka miast wyspy, m.in. Baguanos, Holguin oraz Sancti Spiritus. W tym ostatnim potwierdzono pierwsze zatrzymania demonstrantów.

Radio Marti przekazało, że wraz z brakiem energii elektrycznej na wyspie nasiliły się trudności w magazynowaniu i produkcji żywności, a także w transporcie towarów, co w konsekwencji może pogrążyć Kubę w poważnym kryzysie żywnościowym.

Wraz z paraliżem dostaw energii elektrycznej pojawiło się również zagrożenie odcięciem milionów mieszkańców wyspy od bieżącej wody, informują niezależne od władzy źródła.

W piątek około południa największa elektrownia w kraju Antonio Guiteras przestała produkować prąd. W rezultacie ok. 10 mln Kubańczyków zostało pozbawionych prądu.

"Nie spoczniemy, dopóki (prąd) nie zostanie przywrócony" - napisał w serwisie X prezydent Miguel Diaz-Canel. Jednocześnie władze odpowiedzialne za energetykę przekazały, że nie wiedzą jak długo kraj będzie pogrążony w ciemności.

Jak przekazał Reuters, od pewnego czasu Kuba zmaga się z ogromnymi problemami w dostawach energii. Wiele prowincji zostało pozbawionych prądu na wiele godzin, a większość miejscowości poza stolicą, Hawaną, ma prąd przez parę godzin w ciągu dnia.

Władze już w niedziele zamknęły szkoły i uniwersytety. Wszelkie aktywności, które nie są kluczowe dla funkcjonowania państwa, zostały również odwołane, a przedsiębiorstwa zamknięte.

Kryzys energetyczny jest jednym z wielu, z którymi zmaga się Kuba. Według Reutersa już przed przerwami w dostawach prądu życie na wyspie było niezwykle trudne. Kubańczycy muszą stawiać czoło brakom artykułów spożywczych, paliwa, wody czy lekarstw.

Władze zrzucają winę na huragan Milton, który nawiedził też USA w ubiegłym tygodniu. Trudne warunki pogodowe wpłynęły na problemy logistyczne w dostawach paliwa do elektrowni. Ponadto infrastruktura krytyczna na wyspie jest w opłakanym stanie.

Rząd zapowiedział, że dwie największe elektrownie: niefunkcjonująca Antonio Guiteras i Felton, trzeba będzie w niedalekiej przyszłości wyłączyć z użytku w celu przeprowadzenia prac naprawczych.

Znany opozycjonista Elias Biscet zatrzymany

Jak poinformowały niezależne media, Oscar Elias Biscet został zatrzymany podczas protestu na ulicach Hawany, kiedy wykrzykiwał antyrządowe hasła, domagając się m.in. przywrócenia dostaw energii elektrycznej.

“Niech żyją prawa człowieka!”, “Precz z komunizmem!”, skandował Biscet na krótko przed aresztowaniem, przekazało niezależne Radio Marti w sobotę, powołując się na świadków zdarzenia.

Rozgłośnia poinformowała, że przywódca Projektu Emilia, organizacji działającej na rzecz praw człowieka na Kubie, jest jednym z kilku zatrzymanych podczas demonstracji, jakie rozpoczęły się w piątek w kilku kubańskich miastach po paraliżu energetycznym wyspy.

Radio Marti przekazało, że wraz z brakiem energii elektrycznej na wyspie nasiliły się trudności w magazynowaniu i produkcji żywności, a także w transporcie towarów, co w konsekwencji może pogrążyć Kubę w kryzysie żywnościowym.

Z relacji cytowanych przez rozgłośnię mieszkańców wyspy wynika, że na ulicach kubańskich miast ustawiają się długie kolejki po żywność oraz po butle gazowe. Spadło też drastycznie korzystanie z internetu. (PAP)

awm/ kar/zat/wr/ ał/