„Razem jesteśmy silni. Wolność Litwy jest naszą wolnością, a bezpieczeństwo Litwy jest naszym bezpieczeństwem” – oświadczył ambasador Niemiec Cornelius Zimmermann podczas powitalnej konferencji prasowej w Wilnie.
Szef litewskiego resortu obrony Laurynas Kascziunas podkreślił, że „jesteśmy na początku pewnego historycznego etapu”. „Rozmieszczenie niemieckiej brygady na Litwie powoli staje się rzeczywistością, a to oznacza skuteczniejsze odstraszanie i jeszcze większe bezpieczeństwo” – podkreślił minister.
„To przykład wyjątkowego przywództwa i zaangażowania, kiedy faktycznie widzimy, że zbiorowa obrona i jedność NATO działają” – ocenił dowódca Sił Zbrojnych Litwy Valdemaras Rupszys.
Zgodnie z zawartym w grudniu ubiegłego roku porozumieniem, wypracowanym przez wspólną grupę roboczą resortów obrony obu krajów, rozmieszczenie brygady ma się rozpocząć w tym roku, a zakończy się w 2027 roku. Grupa pierwszych 20 żołnierzy, którzy w poniedziałek przybyli do Wilna, będzie odpowiedzialna za sprawne przeniesienie brygady oraz koordynację wymagań dotyczących infrastruktury wojskowej.
Brygada będzie się składała z pięciu batalionów, w tym czołgów i artylerii. W sumie Niemcy zamierzają rozmieścić na Litwie 4,8 tys. żołnierzy i około 200 osób cywilnych, w tym rodziny żołnierzy - ze względu na długi okres rotacji.
Niemieccy żołnierze będą stacjonować w Rudnikach i Rukli, położonych w pobliżu Wilna i Kowna. Niektórzy będą mieszkać w tych dwóch największych miastach kraju. Dodatkowe punkty logistyczne zostaną utworzone również w innych miejscach.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
sma/