Na wyroku TK w sprawie wcześniejszych emerytur mogłoby skorzystać ok. 200 tys. osób

2024-06-06 06:52 aktualizacja: 2024-06-06, 11:03
Siedziba Trybunału Konstytucyjnego. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Siedziba Trybunału Konstytucyjnego. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Na wyroku Trybunału Konstytucyjnego mogłoby skorzystać ok. 200 tys. osób, które złożyły wniosek o wcześniejszą emeryturę przed 1 stycznia 2013 r., a prawo do emerytury powszechnej nabyły po 2012 r. - wynika z danych ZUS. Miesięczna podwyżka świadczenia wyniosłaby ok. 1,2 tys. zł, a kwota wyrównania - 64 tys.

W tym tygodniu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niekonstytucyjny jest przepis, który pozwala na pomniejszenie świadczenia emerytalnego, gdy dana osoba skorzystała z przejścia na wcześniejszą emeryturę.

Według wyliczeń ZUS, zmiany mogą objąć około 200 tys. obywateli. Chodzi o kobiety urodzone w latach 1949-1959 (z wyłączeniem rocznika 1953, który został uwzględniony w innym wyroku TK) oraz mężczyzn urodzonych w latach 1949-1952 oraz w 1954 r. Osoby te złożyły wniosek o wcześniejszą emeryturę przed 1 stycznia 2013 r., a prawo do emerytury powszechnej nabyły po 2012 r.

Dane ZUS przekazane PAP przedstawiają szacunkowe skutki finansowe wprowadzenia dla tych osób mechanizmu ponownego obliczenia świadczeń, ale już bez pomniejszania podstawy emerytury o sumę kwot pobranych emerytur wcześniejszych.

Szacunki Zakładu zostały opracowane dla poprzedniego kierownictwa resortu rodziny, na czele którego stała minister Marlena Maląg, dlatego nie uwzględniają np. tegorocznej waloryzacji świadczeń.

Według danych ZUS wprowadzenie od 1 stycznia 2024 r. nowych zasad obliczeń emerytur oznaczałoby wzrost wydatków dla budżetu państwa od 2,3 mld w bieżącym roku do 2,6 mld zł w 2033 r.

Dodatkowo ZUS wyliczył skutki finansowe wyrównań za cały okres, w którym świadczenie wypłacane było w niższej wysokości. Przyjęto, że koszt wyrównań wyniósłby w styczniu 2024 r. ponad 9,5 mld zł.

Z danych ZUS wynika, że przeliczenie emerytur obejmie około 150 tys. osób, które wystąpiły już o emeryturę powszechną. Dla nich przeciętna miesięczna podwyżka świadczenia wyniosłaby 1191 zł, a przeciętna kwota wyrównania 64 075 zł.

W statystyce uwzględniono także 53,1 tys. osób, które pobierały emerytury wcześniejsze przed 1 stycznia 2013 r. i jeszcze nie przeszły na emeryturę powszechną, ale są do tego uprawnione. One również skorzystałyby ze zmian. W ich przypadku przeciętna miesięczna podwyżka świadczenia wyniosłaby 4493 zł. Koszt tych zmian wyniósłby od 3 mld zł w 2024 r. do 3,3 mld zł w 2033 r.

Do wyroku TK odniosła się w środę ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Pytana na konferencji w Lublinie, czy w związku z wyrokiem planowane są zmiany w przepisach odparła, że "wszystkie decyzje i informacje – niezależnie od oceny samego Trybunału – są i zawsze będą przedmiotem analiz ministerstwa". "Jak te analizy się zakończą, jeżeli będą jakieś plany, będziemy oczywiście o tym informować" – przekazała.

TK badał art. 25 ust. 1b ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zakresie, w jakim dotyczy osób, które złożyły wniosek o przyznanie świadczeń przed 6 czerwca 2012 r. Przepis ten, który obowiązuje od 2013 r., zakłada zmniejszenie podstawy obliczenia emerytury o kwotę wcześniej pobranych emerytur. TK orzekł we wtorek, że art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej jest niezgodny z art. 67 ust. 1 konstytucji, który głosi, że obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego po osiągnięciu wieku emerytalnego.

Trybunał uznał, że w rozpoznawanej sprawie doszło do naruszenia zasady zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. "Ubezpieczeni, którzy zdecydowali się na korzystanie z wcześniejszej emerytury, nie mieli – w momencie podejmowania tej decyzji na podstawie obowiązującego wówczas stanu prawnego – świadomości co do skutków prawnych, jakie może ona wywoływać w sferze ich przyszłych uprawnień z tytułu emerytury powszechnej. W szczególności nie mogli przewidzieć, że przejście na emeryturę jeszcze przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego będzie wiązało się z pomniejszeniem zgromadzonego kapitału o pobrane świadczenia" - podał TK.

Orzeczenie, które zapadło większością głosów, zostało wydane przez pięciu sędziów TK: Krystynę Pawłowicz (przewodniczącą składu), Justyna Piskorskiego (sprawozdawcę), Wojciecha Sycha, Michała Warcińskiego i Andrzeja Zielonackiego.

Trybunał wskazał też, że w celu zagwarantowania jednolitych zasad zwrotu świadczeń należnych uprawnionym ustawodawca – jak podano - powinien wprowadzić odpowiednie regulacje w tym zakresie. "Do czasu wprowadzenia ujednoliconych przepisów pozwalających dochodzenie praw, na zasadzie analogicznej do osób objętych wyrokiem o sygn. P 20/16 (wyrok ten dotyczył emerytur kobiet z rocznika 1953 - PAP), osoby zyskujące uprawnienia w następstwie niniejszego wyroku mogą, w ocenie Trybunału, występować z wnioskami o wznowienie postępowania na zasadach ogólnych" - podsumował TK.(PAP)

autorka: Karolina Kropiwiec

ep/