Nadbrygadier Michał Kamieniecki: w Stroniu Śląskim i Lądku-Zdroju instalacje komunalne są zniszczone

2024-09-20 13:26 aktualizacja: 2024-09-20, 13:27
Stronie Śląskie (woj. dolnośląskie). Fot. PAP/PAP/Maciej Kulczyński
Stronie Śląskie (woj. dolnośląskie). Fot. PAP/PAP/Maciej Kulczyński
W Stroniu Śląskim i Lądku-Zdroju wszystkie instalacje komunalne są zniszczone. Nasze działania skupiają się na ich odtworzeniu – powiedział w piątek nadbryg. Michał Kamieniecki, który od środy odpowiada za zarządzanie kryzysowe w obu tych zniszczonych przez powódź miastach.

"W Stroniu Śląskim, zresztą tak jak w Lądku-Zdroju, wszystkie instalacje komunalne są zniszczone. Nasze działania skupiają się na ich odtworzeniu. Prace trwają" – powiedział podczas briefingu przed urzędem miasta w Stroniu Śląskim nadbryg. Kamieniecki.

Podkreślił, że w piątek działania skoncentrowane są na utrzymaniu i odbudowie głównych szlaków komunikacyjnych w tych dwóch gminach. "Tak, aby nie było przerwy w możliwości przejazdu ciężkiego transportu, którym wywozimy nieczystości z tych zalanych terenów. To nasz priorytet" – mówił.

Dodał, że działania są prowadzone "na każdym froncie". "W Lądku-Zdroju budowany jest dodatkowy maszt operatora sieci telefonii komórkowej. Tutaj w Stroniu łączność wygląda lepiej, ale poszczególni sołtysi zgłaszali potrzebę utworzenia łączności. Dziś są konfigurowane i zostaną im przekazane starlinki" – powiedział nadbryg. Kamieniecki.

Wskazał także, że w Stroniu stawiane są ambulatoria. Jedno praktycznie osiągnęło gotowość do działania, a drugie zostanie zbudowane, gdy tylko dotrze do miejscowości.

"Chodzi o to, aby zapewnić pełną opiekę ambulatoryjną. Przez komendanta głównego jest tutaj oddelegowana koordynator ratownictwa medycznego, która spina nam tutaj sprawy medyczne" – powiedział.

Prosił o to, aby spływająca pomoc kierowana była do wojewódzkich hubów.

"Osuszacze to ten sprzęt, który jest bardzo potrzebny. Ciągle jesteśmy w stanie przyjąć każdą ilość. Agregaty niech trafiają do punktów powiatowych i wojewódzkich. Tam zgłosiliśmy zapotrzebowanie, a one do nas jadą" – podkreślił nadbryg. Kamieniecki.

Nie chciał się wypowiadać o tym, w jaki sposób można będzie naprawić tamę na Morawie. Wskazał, że należy o to pytać przedstawicieli operatora.

Burmistrz Stronia Śląskiego Dariusz Chromiec podkreślił, że jednym z priorytetów jest przywrócenie nauki w szkołach i opieki w przedszkolach.

„To będzie nauka w trybie hybrydowym. Chcemy jak najszybciej uruchomiać też przedszkole, może niepubliczne w Bolesławowie, które nie zostało zniszczone w powodzi, ale pracujemy też nad przedszkolem miejskim, by uruchomić choć część oddziałów przedszkolnych” – powiedział burmistrz.

Chromiec poinformował, że najgorsza sytuacja, jeśli chodzi o przywracanie mediów, jest z siecią kanalizacyjną i gazową. Do mieszkań powoli wracają prąd i woda pitna z ujęcia w Nowej Morawie – przekazał.

Dodał, że trwają prace nad poprawieniem łączność internetowej w gminie – sołtysi otrzymają starlinki.

Chromiec podkreślił, że w ośrodku pomocy społeczne zostały uruchomione procedury związane z przyjmowanie wniosków o pomoc finansową w związku z powodzią. „Przy pomocy sołtysów i służb chcemy te wnioski bezpośredni przekazywać mieszkańcom” – mówił.

Do Stronia Śląskiego trafia bardzo dużo darów w ramach pomocy humanitarnej – to żywność, środki czystości, ale też sprzęt do sprzątania zniszczeń. „Potrzebne są agregaty prądotwórcze i osuszacze” – mówił burmistrz.

Burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki poinformował, że w jego samorządzie powodzianie złożyli już około 500 wniosków o pomoc finansową.

„Mieszkańcy mają wsparcie, jeśli chodzi o wypełniane tych wniosków, ten proces idzie dość szybko” – powiedział burmistrz.

Nowicki mówił też o zabezpieczeniu medycznym mieszkańców. „Jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że 23 Wojskowy Szpital Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjny w Lądku zapewnia taką pomoc. Trwa praca, by na terenie naszej gminy pojawiło się ambulatorium – nie zapominajmy, że gmina to nie tylko Lądek, ale również wsie, które mocno ucierpiały” – mówił Nowicki.

W niedzielę po przerwaniu tamy w Stroniu Śląskim przez miasto z ogromną siłą przeszła duża fala wody niszcząc na swojej drodze nie tylko most czy drogi, ale też zabudowania. Rzeczniczka kłodzkiej policji podinspektor Wioletta Martuszewska przekazała PAP, że w czwartek policja otrzymała zgłoszenie o zaginionej w Stroniu Śląskim 77-letniej kobiecie. Trwają jej poszukiwana. (PAP)

pdo/ twi/ joz/ js/gn/