Nadciągają tam ogromne upały. Są ostrzeżenia pożarowe. "Mamy do czynienia z katastrofą"

2024-06-11 10:53 aktualizacja: 2024-06-11, 17:51
Plażowicze w Grecji, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/ANA-MPA/KOSTAS TSIRONIS
Plażowicze w Grecji, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/ANA-MPA/KOSTAS TSIRONIS
W Grecji we wtorek zaczyna się pierwsza fala upałów w tym sezonie, która potrwać ma do czwartku. W niektórych miejscach termometry mają pokazać nawet 43 stopnie C. Niektóre szkoły zamknięto, część pracowników budżetówki pracuje zdalnie, wydano ostrzeżenie przed pożarami.

Najwyższe temperatury w tym tygodniu mają być odnotowane w środę i czwartek, w weekend ma być mniej upalnie - pisze portal Greek Reporter. We wtorek przed południem w Atenach termometry pokazują 30 stopni.

"Fale upałów w naszym kraju nie są rzadkością, ale tradycyjnie odnotowywane są w lipcu i sierpniu. Czerwcowe fale upału są nadzwyczajne - tak przynajmniej było w ostatnim czasie - i możemy opisać je jako "wczesne" fale upału" - wyjaśnia Obserwatorium Narodowe w Atenach.

Na wtorek dla części kraju wydano pierwsze oficjalne poważne ostrzeżenie pożarowe tego lata. Jest to ostrzeżenie czwartej kategorii w pięciostopniowej skali.

W związku z upałami zamknięto szkoły albo zmieniono ich tryb pracy. Również część pracowników strefy budżetowej może pracować zdalnie. Odradza się pracę na zewnątrz w godzinach od 12 do 17.

W czasie upałów zaleca się unikanie nasłonecznionych miejsc, picie dużej ilości płynów i lekką dietę.

Meteorolodzy prognozują częste i intensywne fale upałów latem w Grecji. W tym roku w kraju zarejestrowano najcieplejszą zimę w historii pomiarów.

Z upałami mierzy się też sąsiednia Turcja. Po nieco chłodniejszym weekendzie od wtorku temperatury znów zaczną rosnąć, a w niektórych częściach kraju termometry pokażą 40 stopni - pisze portal Hurriyet Daily News. Ekspert Orhan Sen prognozuje, że w lipcu i sierpniu mogą być zarejestrowane rekordowo wysokie temperatury.

W ubiegłym roku w Stambule odnotowano 41,3 stopnia C i była to najwyższa temperatura w metropolii od 1938 roku. W tym roku według Sena rekord może zostać znów pobity. Na wzrost temperatur ma wpływ globalne ocieplenie i podwyższona wilgotność.

"Mamy do czynienia z katastrofą" - zaalarmował ekspert, zwracając uwagę na rosnącą częstotliwość i intensywność fal upałów.

 

Z Aten Natalia Dziurdzińska (PAP)

sma/