Napaść na piłkarza. Dotychczasowe ustalenia policji

2023-08-28 17:04 aktualizacja: 2023-08-28, 17:12
Kewin Komar. Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Kewin Komar. Fot. PAP/Marian Zubrzycki
"Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że zdarzenie nie miało podłoża kibicowskiego" – poinformowała małopolska policja w sprawie pobicia bramkarza ekstraklasowej Puszczy Niepołomice Kewina Komara w nocy z soboty na niedzielę na festynie w Wiśniczu Małym.

O zdarzeniu jaki pierwszy poinformował portal wirtualnapolska.pl. Według opisywanych tam zdarzeń Komar miał zostać zaatakowany przez grupkę chuliganów, najprawdopodobniej związanych z Wisłą Kraków. W efekcie bijatyki bramkarz Puszczy doznał urazu ręki, po czym pojechał na SOR w Bochni. Po powrocie do domu grupa chuliganów miała go straszyć, aby nie informował o tym policji.

Małopolska policja przeprowadziła wstępne ustalenia dotyczące przebiegu wydarzeń w Wiśniczu Mały, a o ich efektach poinformowała w opublikowanym komunikacie.

"Po artykułach medialnych, dotyczących incydentu do jakiego miało dojść w sobotę koło Bochni - rzekomo na tle kibicowskim, małopolska policja podjęła czynności mające na celu zweryfikowanie przedmiotowego zdarzenia. Zabezpieczono  m.in. zapisy monitoringu, trwa ustalanie i przesłuchiwanie świadków.

- Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że zdarzenie nie miało podłoża kibicowskiego. Po zebraniu pełnego materiału procesowego w tej sprawie, zostanie on niezwłocznie przekazany do Prokuratury Rejonowej w Bochni celem oceny prawnej" – napisano.

Wcześniej oświadczenia solidaryzujące się z pobitym piłkarzem i deklarujące pomoc prawną wydał jego klub – Puszcza Niepołomice.  Komara wsparł także prezes PZPN Cezary Kulesza. Głos, potępiający ten akt agresji, zabrała także Wisła Kraków, której kibice zostali oskarżeni o pobicie zawodnika. (PAP)

kgr/