Natalia Kaczmarek po awansie do półfinału: ten sezon pokazuje, że jestem w świetnej formie

2024-08-05 14:10 aktualizacja: 2024-08-05, 15:38
Polka Natalia Kaczmarek w biegu eliminacyjnym na 400 m, fot. PAP/Adam Warżawa
Polka Natalia Kaczmarek w biegu eliminacyjnym na 400 m, fot. PAP/Adam Warżawa
Natalia Kaczmarek awansowała do półfinału biegu na 400 m podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Mistrzyni Europy osiągnęła wynik 49,98 i wygrała czwartą serię. "Ten sezon pokazuje, że jestem w świetnej formie" - powiedziała wicemistrzyni świata Kaczmarek.

Justyna Święty-Ersetic uzyskała najlepszy czas w sezonie - 50,95 i była czwarta w drugim biegu, więc wystąpi w repasażach.

"Chciałam pobiec mocniej 200 m i kontrolować końcówkę i tak właśnie zrobiłam" - powiedziała Kaczmarek.

Oceniła, że aby awansować do finału będzie trzeba pobiec poniżej 49,50.

"Jestem przygotowana na takie bieganiem. Zobaczymy jak będzie. Różne rzeczy się zdarzają, nie takie faworytki jak ja odpadają i nie zdobywają medali. To są igrzyska olimpijskie, to jest wielki stres. Czuję się jednak bardzo dobrze przygotowana" - powiedziała polska kandydatka do medalu olimpijskiego na 400 m i nawiązania do sukcesów olimpijskich Ireny Szewińskiej.

Kaczmarek stwierdziła, że ten sezon pokazuje jej świetną formę.

"Biegi poniżej 50 sekund nie są dla mnie problemem. Czy także poniżej 49 sekund przy trzech biegach tutaj? Zobaczymy" - oceniła.

Na Kaczmarek ogromne wrażenie zrobiła atmosfera na trybunach i pełne Stade de France.

"Stres był bardziej wczoraj, dzisiaj już nie. Tak powinna wyglądać lekka atletyka i igrzyska. Tutaj wszędzie są tłumy fanów. Wszyscy są pozytywnie zaskoczeniu, ale to jest super" - dodała.

Kaczmarek przyleciała do Paryża 1 sierpnia. Wioska olimpijska bardzo się jej podoba. "Jest piękna. Mamy wszystko, co trzeba. Na nic nie możemy narzekać, atmosfera jest super. Nic tylko startować" - wskazała.

Do półfinału zakwalifikują się 24 zawodniczki. Po trzy najszybsze z sześciu biegów eliminacyjnych oraz sześć z repasaży, które odbędą się we wtorek.

 

Z Paryża Tomasz Więcławski (PAP)

sma/