Nawrocki odpowiada Tuskowi: niech skupi się na zarządzaniu Trzaskowskim
Niech Donald Tusk skupi się na zarządzaniu Rafałem Trzaskowskim - powiedział w środę w Brodnicy (woj. kujawsko-pomorskie) Karol Nawrocki w związku z wpisem premiera sugerującym prezesowi PiS zmianę kandydata na prezydenta.

We wtorek w Legionowie (woj. mazowieckie) Nawrocki powiedział, że "Europa jest dzisiaj w chaosie wywołanym decyzjami elit europejskich w stosunku do Putina, które przyniosły nam wojnę i atak Federacji Rosyjskiej na Ukrainę". Skomentował to w środę na portalu X szef rządu. "Nawrocki oświadczył, że to Europa wywołała wojnę na Ukrainie. Jarosławie, to ostatni moment, aby zmienić kandydata. Chyba, że narracja Kremla stała się oficjalną linią PiS" - napisał.
Nawrocki oświadczył, że to Europa wywołała wojnę na Ukrainie. Jarosławie, to ostatni moment, aby zmienić kandydata. Chyba że narracja Kremla stała się oficjalną linią PiS.
— Donald Tusk (@donaldtusk) February 19, 2025
Kandydat popierany przez PiS jeszcze w środę odpowiedział na wpis Tuska. "Panie Donaldzie, za wojnę na Ukrainie odpowiada postsowiecka Federacja Rosyjska, na której czele stoi Pana znajomy z molo w Sopocie. Z Putinem robił Pan interesy i resety, a mnie ściga. Elity europejskie i drugoplanowi pomocnicy tych elit - czyli Pan, tylko ośmielali Rosję do ataku. Musi Pan Premier znać swoje miejsce w tym szyku" - napisał Nawrocki.
Do stwierdzenia Tuska odniósł się także w czwartek w Brodnicy (woj. kujawsko-pomorskie. Zaznaczył, że rzeczą oczywistą jest to, że za wojnę na Ukrainie odpowiada Federacja Rosyjska. Dodał jednocześnie, że "Federację Rosyjską do tego ataku ośmieliły elity europejskie - Angela Merkel, pomocnik Angeli Merkel, Donald Tusk".
"(Tusk) musi wziąć na siebie za to odpowiedzialność. (...) Potencjał ekonomiczny Federacji Rosyjskiej był pompowany przez Unię Europejską, a Donald Tusk zawierał pakty z (Władimirem) Putinem i chodził z nim po molo" - powiedział Nawrocki. Jego zdaniem "elity europejskie ośmieliły Federację Rosyjską milionami, miliardami złotych pompowanymi w FR za sprawą Angeli Merkel i Donalda Tuska"
Kandydat na prezydenta podkreślił, że "pan Donald Tusk to przede wszystkim zarządza Rafałem Trzaskowskim, a z całą pewnością nie Karolem Nawrockim ani Jarosławem Kaczyńskim". "Niech więc skupi się pan Donald Tusk na zarządzaniu Rafałem Trzaskowskim, a nie panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim i Karolem Nawrockim" - stwierdził Nawrocki.
Kandydat na prezydenta, pytany o nazwanie dyktatorem prezydenta Ukrainy Włodymyra Zełenskiego przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, odpowiedział, że to pokazuje, że zapowiadają się twarde negocjacje, także ze strony amerykańskiej. Podkreślił, że Zełenski w opiniach na arenie międzynarodowej płaci cenę za traktowanie swoich sojuszników i nielojalność wobec nich. Zaznaczył, Że Polska była głównym sojusznikiem Ukrainy, a Zełenski nie wyszedł naprzeciw oczekiwaniom państwa polskiego.
"Donald Trump słynie ze zdecydowanego języka, twardej linii negocjacyjnej jako biznesmen, przedsiębiorca, a dzisiaj jako prezydent Stanów Zjednoczonych, więc jest to poetyka pana prezydenta Trumpa. Ja poruszam się w nieco innej poetyce. Jestem zawiedziony prezydentem Zełenskim w wielu kwestiach, natomiast to nie zmienia mojego poglądu, że Ukraina powinna być przy stole negocjacyjnym" - podkreślił Nawrocki.
Pytany, czy Polska powinna być przy stole negocjacyjnym w sprawie Ukrainy i czy jako prezydent byłby gotów uczestniczyć w rozmowach, Nawrocki powiedział, że w sposób naturalny od mężów stanu i od polityków oczekuje się, żeby rozmawiali w interesie swojego państwa z każdym, ale ostatnią rzeczą, którą chciałby robić w życiu byłaby rozmowa z Władimirem Putinem i ściskanie mu dłoni. (PAP)
rau/ ktl/ pap/