To pierwsza wystawa NeSpoon w Łodzi i pierwszy jej mural w mieście. Powstał na kamienicy przy ul. Wólczańskiej 217 i jest odwzorowaniem koronki, którą artystka znalazła w jednym z łódzkich second handów. Koronki i serwetki koronkowe zebrane w ramach akcji "Podziel się koronką", a także kupione w antykwariacie i sklepach z używaną odzieżą w Łodzi artystka wykorzystała przy tworzeniu instalacji na wystawę.
Prace NeSpoon pojawiły się już w przestrzeni publicznej ponad stu miast w czterdziestu czterech krajach na pięciu kontynentach. Prezentowane były też w Pawilonie Polskim podczas światowej wystawy Expo 2020 w Dubaju oraz podczas kilkudziesięciu wystaw indywidualnych i zbiorowych na świecie. Znajdują się m.in. w kolekcji Muzeum Louvre-Lens we Francji.
W rozmowie z PAP NeSpoon przyznała, że zaproszenie do Łodzi, miasta znanego z murali i możliwość tworzenie w Polsce, to dla niej wyróżnienie.
"Moje murale są w Polsce m.in. w Bobowej i w Koniakowie. To dwie polskie stolice koronek. Koniaków reprezentuje koronkę szydełkową. Bobowa jest najstarszym ośrodkiem koronkarskim w Polsce i reprezentuje koronkę klockową. To inna technika tworzenia koronki. Ale to dwa miejsca bliskie mojemu sercu" - powiedziała PAP NeSpoon.
Wśród polskich murali artystki jest kwiatowa koronka na prywatnym domu w Nowym Warpnie (woj. zachodniopomorskie). To był prezent od syna dla matki.
"Koronkowy wzór z różami na domku. To była fascynująca praca - emocje, wzruszenie, nawet łzy. Artyści od murali też czasami uronią łezkę. Kiedy pracuję, przychodzą do mnie kobiety. Zdarza, że od którejś z nich dostaję koronkę i właśnie ten wzór maluję na ścianie. To zawsze niesie dużo emocji, bo ktoś oddaje mi swoją pracę, a ja mogę ją przenieść na ścianę i dać jej drugie życie" - powiedziała NeSpoon.
Artystka przyznaje, że wszystkie jej dzieła to oryginalne wzory wyciągnięte z muzeów i z archiwów.
"W tym roku malowałam na Biennale sztuki w Boras w Szwecji. Tam poznałam wzory, które były produkowane w tym mieście. Boras ma historię podobną do Łodzi. To było miasto fabryk tekstylnych. 70 proc. mieszkańców pracowała w tych fabrykach i to wszystko padło. Zagłębiłam się w tę historię, poznałam szwedzkie wzory koronek, wybrałam jeden z nich i przeniosłam go na ścianę" - powiedziała PAP NeSpoon.
Łódzki mural, który stworzyła NeSpoon to też odwzorowanie lokalnej koronki.
"To nawiązanie do łódzkiej tradycji tkactwa maszynowego. W Łodzi była fabryka koronek żakardowych Gustawa Geyera, którą po śmierci męża prowadziła Helena Geyerowa. Odwiedziłam Centralne Muzeum Włókiennictwa, oglądałam koronki w ich archiwach. Znalazłam wzór w Łodzi, w second handzie i stwierdziłam, że idealnie się nadaje na tę ścianę" - zdradziła artystka.
NeSpoon kolekcjonuje wzory koronek, które znane są w Europie co najmniej od XVI wieku. Wtedy w Wenecji ukazała się pierwsza książka o tworzeniu koronek, a sztuka koronczarska rozpowszechniła się na świecie. Są źródła, które wskazują, że koronki powstawały także w starożytnym Egipcie.
"Współcześnie koronki wprowadzają do ubiorów duże domy mody, ale nie ma już tak silnej tradycji ich tworzenia. Moja babcia jeszcze robiła koronki i one były wszędzie. Teraz, gdzie tylko jadę, czy to są Włochy, Portugalia, Nowa Zelandia, Australia, tradycja tworzenia koronek zanikła na pokoleniu mojej babci. Ja też nie robię koronek, ale znajduję je wszędzie. Kiedy wchodzę do mieszkań starszych osób na całym świecie, koronki tam są. Są koronkowe obrusy na stołach, koronkowe serwety. Leżą na nich kryształy, ludzie przykrywają nimi telewizory. To jest niesamowite i cudowne, że to taka uniwersalna sztuka" - powiedziała NeSpoon.
W rozmowie z PAP NeSpoon podkreśliła, że dla niej koronka jest symbolem miłości, dobroci, piękna, kobiecości i wszystkich dobrych uczuć. Dlatego to ta część twórczości stała się jej znakiem rozpoznawczym. Skomplikowane sploty przenosi na ściany budynków, na obrazy, naprawia nimi drzewa wypełniając artystycznymi plombami ubytki w pniach. Koronką łatała nawet dziury w ulicach.
"To było w Belgradzie, gdzie zaproszono mnie i artystę z Francji. Byliśmy pierwszymi twórcami zapowiadającymi Expo Belgrad 2027. Stworzyłam projekt ceramiczny i mogę powiedzieć, że tak - łatałam dziury w ulicach gliną z odbitą w niej koronką. Wykorzystałam oczywiście lokalny, serbski wzór" - dodała NeSpoon.
Na wystawie w Łodzi przedstawi jednak projekt koronkowy, łączący graffiti, streetart, ceramikę, instalacje i murale. Zwraca uwagę na graffiti. Do stworzenia szablonu artystka wykorzystuje wyłącznie najstarsze wzory koronek, na jakie się natknęła.
"To są moje "illegale", nielegalna sztuka. Mam nadzieję, że to się wydarzy także w Łodzi i kiedy będę tu robić wystawę, wyjdę na miasto i zrobię coś na nielegalu" - dodała NeSpoon.
"Wernisaż wystawy NeSpoon "Harmony" odbędzie się w piątek (8 listopada) o godz. 19 w Fabryce Sztuki przy ul. Tymienieckiego 3 w Łodzi. Będzie to okazja do poznania twórczości artystki, ale także do spotkania jej samej, a twórczość NeSpoon budzi żywe i ciepłe reakcje, ponieważ umiejętnie łączy ona dekoracyjność z aktywizmem i silnym przekazem, dotykającym wyzwań współczesności" - powiedziała Teresa Latuszewska-Syrda, prezes Fundacji Urban Forms z Łodzi, na zaproszenie której NeSpoon gości w Łodzi.
Ekspozycja będzie dostępna w Fabryce Sztuki przy Tymienieciego 3 w sali A22 do 16 listopada. W dniach 9, 10 i 16 listopada ekspozycja będzie dostępna od godz. 12 do 18, a od 12 do 15 listopada od godz. 17 do 20. Na zakończenie wystawy - 16 listopada o godz. 16. zaplanowano oprowadzanie kuratorskie.
Niemal prosto z Łodzi artystka poleci do Stanów Zjednoczonych. Będzie pracować nad muralem na Florydzie. (PAP)
Autor: Marek Juśkiewicz
jus/ aszw/ ał/