PŚ w wioślarstwie: kolejny triumf Mikołajczewskiego

2017-07-08 20:25 aktualizacja: 2018-10-05, 19:27
Artur Mikolajczewski of Poland competes in the Lightweight Men's Single Sculls Final A at the rowing World Cup on Lake Rotsee in Lucerne, Switzerland, 08 July 2017.  EPA/ALEXANDRA WEY 
Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2017 / ALEXANDRA WEY
Artur Mikolajczewski of Poland competes in the Lightweight Men's Single Sculls Final A at the rowing World Cup on Lake Rotsee in Lucerne, Switzerland, 08 July 2017. EPA/ALEXANDRA WEY Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2017 / ALEXANDRA WEY
Startujący w wioślarskiej rywalizacji jedynek wagi lekkiej Artur Mikołajczewski wygrał zawody ostatniej tegorocznej rundy Pucharu Świata w Lucernie. Zawodnik klubu Gopło Kruszwica był najlepszy także w czerwcu w Poznaniu.

Mikołajczewski uzyskał czas 6.54,59 i wyprzedził Szwajcara Michaela Schmida - 6.56,36 oraz Węgra Petera Galambosa - 6.56,44.

"Zawsze miło jest wygrać. To niespodzianka, nie wiedziałem, że mnie na to dziś stać. Warunki były dla mnie idealne - +płaska+ woda i lekki wiatr z przodu" - powiedział Polak, cytowany na oficjalnej stronie internetowej Międzynarodowej Federacji Wioślarskiej.

Mikołajczewski rozpoczął sezon od zajęcia czwartego miejsca na inaugurację PŚ w Belgradzie. Później był piąty w mistrzostwach Europy w czeskich Racicach, a zwycięstwo w drugiej rundzie PŚ w Poznaniu było dość niespodziewane.

W stolicy Wielkopolski nie startował Schmid, o którym Polak mówił wówczas, że "ciężko byłoby go pokonać". W sobotę potwierdził jednak, że potrafi stanąć na najwyższym podium, nawet gdy w stawce nie brakuje najlepszych. To dobry prognostyk przed mistrzostwami świata w Sarasocie, które rozpoczną się jednak dopiero 24 września.

W sobotę odbyły się też finały sześciu innych konkurencji nieolimpijskich, ale żadna z polskich osad nie dostała się do tych najważniejszych wyścigów. W finale B jedynek wagi lekkiej kobiet Joanna Dorociak zajęła drugie, a Sylwia Zimnicka - szóste miejsce.

Tego dnia o awans do niedzielnych finałów A - w konkurencjach olimpijskich - walczyły też inne polskie osady. Bardzo dobrze spisała się dwójka podwójna Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup. Biało-czerwoni zajęli pierwsze miejsce w swoim półfinale, uzyskując najlepszy czas tej fazy - 6.17,47.

W repasażach kobiecych czwórek podwójnych najszybsze były z kolei Agnieszka Kobus, Maria Springwald, Marta Wieliczko i Katarzyna Zillmann. Polki pokonały dystans 6.29,07 i również powalczą w niedzielę o miejsce na podium.

W rywalizacji mężczyzn w tej konkurencji Wiktor Chabel, Dominik Czaja, Dariusz Radosz i Adam Wicenciak uplasowali się na drugiej pozycji w repasażach. Mieli czas 5,46,40 i przegrali z osadą z Nowej Zelandii o 0,2 s. To jednak wystarczyło do awansu do finału A.

Wystąpi w nim też czwórka bez sterniczki Monika Ciaciuch, Joanna Dittmann oraz siostry Anna i Maria Wierzbowskie. Zawodniczki Lotto Bydgostia również zwyciężyły w repasażu wynikiem 6.40,10 z ponad 1,5 s przewagi nad drugimi na mecie Kanadyjkami.

Już w piątek awans do najważniejszego wyścigu dwójek podwójnych wagi lekkiej zapewniły sobie mistrzynie Europy Weronika Deresz i Martyna Mikołajczak.

Obok Dorociak i Zimnickiej w jedynkach wagi lekkiej, szans na medale nie mają już także Natan Węgrzycki-Szymczyk w jedynkach (trzecie miejsce w finale C), męska dwójka podwójna wagi lekkiej Jerzy Kowalski i Miłosz Jankowski (szóste miejsce w półfinale) oraz męska ósemka (szóste miejsce w repasażu).

Regaty w Lucernie są ostatnim międzynarodowym sprawdzianem seniorów przed MŚ. Biało-czerwonych później czekają m.in. zgrupowania w Wałczu i w Zakopanem. (PAP)

mm/ krys/

TEMATY: