Jak poinformowała Michalska, około godz. 19 w niedzielę ok. 150 agresywnych osób próbowało wedrzeć się na terytorium Polski na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Dubiczach Cerkiewnych. "Atak rozpoczął się od rzucania kamieniami w kierunku polskich posterunków. Następnie było oślepianie latarkami i laserami, na concertinę położono drewnianą kładkę i w ten sposób migranci zaczęli się próbować przedzierać" – powiedziała PAP rzecznik SG.
Podała, że w rezultacie do Polski na odległość kilku metrów weszło 70 osób. Zostały one zatrzymane, poinformowane o obowiązku opuszczenia terytorium Polski i doprowadzone do linii granicy. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
"Wszystko odbywało się pod nadzorem służb białoruskich, czyli funkcjonariusze oślepiali nas latarkami, pomagali przy przekraczaniu i zachęcali te osoby do przekroczenia granicy" – zaznaczyła Michalska.
Na dołączonym w mediach społecznościowych SG nagraniu nocnym widać grupę osób z plecakami, które siedzą w lesie w pobliżu zasieków na polsko-białoruskiej granicy. Widać też oślepiające światło i użycie laserów z drugiej strony granicy.
Wczoraj tj. 21.11 na odcinku ochranianym przez Placówkę w Dubiczach Cerkiewnych ok. 150 agresywnych cudzoziemców próbowało wedrzeć się na terytorium Polski??.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 22, 2021
Atak na polską granice nadzorowany był przez białoruskie służby.#zgranicy pic.twitter.com/aBYTO02lMw
Rzecznik SG przekazała również, że na innych odcinkach granicy polsko-białoruskiej nie było minionej doby dużych grup, które siłowo forsowały zasieki. Straż Graniczna zanotowała rzucanie np. kamieniami przez pojedyncze osoby.
Żaryn: grupy cudzoziemców na naszej granicy są coraz bardziej agresywne
Służby białoruskie wciąż kierują na naszą granicę agresywne grupy cudzoziemców - napisał na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Służby białoruskie wciąż kierują na naszą granicę agresywne grupy cudzoziemców. W czasie ataków na linię graniczną białoruscy funkcjonariusze wspierają próby nielegalnego dostania się do RP.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) November 22, 2021
Grupy podejmujące takie próby oraz białoruscy funkcjonariusze są coraz agresywniejsi. https://t.co/EeytqLGEIK
"Służby białoruskie wciąż kierują na naszą granicę agresywne grupy cudzoziemców. W czasie ataków na linię graniczną białoruscy funkcjonariusze wspierają próby nielegalnego dostania się do RP" - napisał Stanisław Żaryn, dodając, że grupy podejmujące takie próby oraz białoruscy funkcjonariusze są coraz agresywniejsi.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 36 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ok. 7 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.
Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią stanie stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i wzbogacony o urządzenia elektroniczne. Zapora o długości 180 km i 5,5 m wysokości powstanie na terenie Podlasia. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu oraz kamery dzienne i nocne. Na terenie Lubelszczyzny naturalną zaporą jest rzeka Bug. (PAP)
Autorka: Gabriela Bogaczyk
js/