Sejmowa komisja za kandydaturą Piotra Wilczka na ambasadora w Wielkiej Brytanii

2021-12-02 14:11 aktualizacja: 2021-12-02, 14:24
Ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych Piotr Wilczek. Fot. PAP/Leszek Szymański
Ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych Piotr Wilczek. Fot. PAP/Leszek Szymański
Sejmowa komisja spraw zagranicznych poparła w czwartek kandydaturę Piotra Wilczka na ambasadora w Wielkiej Brytanii. Wilczek podkreślał, że mimo Brexitu i pandemii Wielka Brytania pozostaje globalnym mocarstwem i jest czwartym największym rynkiem dla polskiego eksportu.

Posłowie z komisji również pozytywnie zaopiniowani kandydaturę Tomasza Kobzdeja na ambasadora w Mołdawii.

Kandydaturę Wilczka na ambasadora w Londynie przedstawił wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. Podkreślał, że Wilczek przez ostatnie pięć lat był ambasadorem w Stanach Zjednoczonych i resort dyplomacji bardzo wysoko ocenia pracę Wilczka, jego kompetencje i bogate doświadczenie zawodowe.

Wiceszef MSZ przypomniał, że Wilczek ma tytuł profesora nauk humanistycznych, wykładał m.in. na Uniwersytecie Warszawskim i był dyrektorem wydziału Artes Liberale. Szynowski vel Sęk podkreślał też, że Wilczek od 30 lat aktywnie wspiera kontakty międzynarodowe między różnymi instytucjami.

Do tej pory funkcję polskiego ambasadora w Londynie pełnił Arkady Rzegocki, obecnie szef Służby Zagranicznej w MSZ.

Szczególny wymiar relacji polsko-brytyjskich

Wilczek podkreślił, że mimo Brexitu i pandemii Wielka Brytania jest nadal globalnym mocarstwem, ale jest w okresie przejściowym i stoimy przez koniecznością zredefiniowania pozycji Wielkiej Brytanii w Europie i ponownego ułożenia relacji bilateralnych.

Jak zapewnił, doniesienia o pustych półkach sklepowych i brakach paliw na stacjach w Wielkiej Brytanii nie przedstawiają pełnego obrazu rzeczywistości i te problemy są nie tylko konsekwencją Brexitu, ale też sytuacji na świecie. Podkreślił, że Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie pod względem PKB i jest drugą co do wielkości gospodarką europejską. A brytyjskie uniwersytety, obok amerykańskich są najlepsze na świecie. Zwracał też uwagę na kluczowe znacznie brytyjskiego sektora usług finansowych.

Wielka Brytania - jak podkreślał Wilczek - jest od lat kluczowym rynkiem dla Polski w relacjach handlowych i w 2021 r. była czwartym, największym rynkiem docelowym dla polskiego eksportu. "Jest także drugim najważniejszym odbiorcą artykułów rolno-spożywczych z Polski. To także rynek, z którym generujemy pokaźną nadwyżkę w obrocie towarami i który jest kierunkiem ekspansji dla około 13 procent wszystkich naszych eksporterów towarów" - mówił Wilczek.

Dodał, że Wielka Brytania pozostaje drugim najważniejszym rynkiem eksportowym dla polskich usług.

Wilczek mówił też, że należy wykorzystać obecną sytuację jako szansę dla Polski na zacieśnienie relacji z Wielką Brytanią. Podkreślał m.in. współpracę w zakresie cyberbezpieczeństwa. Dodał, że Polska, jako członek UE i innych formatów, może być atrakcyjnym partnerem dla Wielkiej Brytanii.

Wilczek wskazywał też, że ostatnie rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego z brytyjskim premierem Borisem Johnsonem potwierdziły wspólne poglądy na rosyjską politykę i sytuację na granicy polsko-białoruskiej.

Poparcie dla Wilczka ze strony partii

W toku dyskusji Paweł Kowal (KO) mówił, że pozytywnie ocenia misję Wilczka w USA jako dyplomaty, ale zaznaczył jednocześnie, że krytycznie ocenia obecny stan relacji polsko-amerykańskich.

Krystian Kamiński (Konfederacja) mówił, że Wilczek ma profesjonalne doświadczenie wystarczające, by objąć placówkę w Londynie. Również Janusz Kowalski (Solidarna Polska) pozytywnie wypowiadał się o kandydacie na ambasadora w Wielkiej Brytanii.

Maciej Gdula (Lewica) mówił, że największym wyzwaniem jest zachowanie spójności UE i obecna rola Wielkiej Brytanii jest trochę niewiadoma, zwracał uwagę na konieczność  przyciągania Wielkiej Brytanii do UE.

Paweł Zalewski (Polska 2050) mówił, że nie jest w stanie ocenić działalności Wilczka w USA, bo nie angażował on opozycji do pełnienia swojej misji. Zalewski powiedział, że ocenia Wilcza na podstawie polskiej polityki wobec USA, a ta ocena jest negatywna.

Przedstawiając kandydaturę Tomasza Kobzdeja na ambasadora w Mołdawii wiceszef MSZ mówił, że Kobzdej jest zawodowym dyplomatą oraz urzędnikiem służby cywilnej.

Jak podkreślił Szynkowski vel Sęk Kobzdej przez sześć lat pełnił misję zastępcy kierownika polskiej placówki dyplomatycznej w Tallinnie, czasowo kierował nią jako charge d'affaires.

Od dwóch lat Kobzdej pełnił funkcję zastępcy dyrektora Departamentu Azji i Pacyfiku w MSZ.

"Wszystkie dotychczasowe doświadczenia dyplomatyczne pana dra Kobzdeja wymagały umiejętności doskonałej koordynacji międzyresortowej (...). Te kompetencje, dobra znajomość polskiej administracji, wiedza z zakresu polityki bezpieczeństwa i specyfiki obszaru postsowieckiego oraz spraw globalnych czynią z pana dr. Kobzdeja dobrego kandydata na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego w Republice Mołdawii" - podsumował wiceszef MSZ.

Kobzdej mówił, że jeżeli zostanie ambasadorem w Mołdawii to plan jego pracy będzie wpisywał się w większy projekt geopolityczny poszerzania stabilnego i bezpiecznego środowiska międzynarodowego w Europie wschodniej i południowej z wykorzystaniem mechanizmów OBWE oraz UE.

"Integrująca się z Zachodem i oczyszczająca się z korupcji i wzmacniająca swoje demokratyczne struktury państwowe Mołdawia potrzebuje wsparcia Warszawy" - mówił Kobzdej.

Zaznaczył, że jednocześnie powinniśmy wspólnie z Mołdawią przygotować się na potencjalne kryzysy w regionie. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa

kgr/