Z danych Straży Granicznej, które analizuje gazeta, wynika, że obywatele Rosji, głównie narodowości czeczeńskiej, są na trzecim miejscu nacji, które w pierwszym półroczu tego roku złożyły w Polsce najwięcej wniosków o ochronę międzynarodową (703).
"Na blisko 5 tys. złożonych wniosków od stycznia do września najwięcej – 1546 – złożyli Afgańczycy (w tym blisko 1,2 tys. to ewakuowani do kraju współpracownicy polskiego kontyngentu wojskowego i dyplomacji) oraz Białorusini – 1310 wniosków" - czytamy.
"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że polski rząd od pięciu lat jest krytykowany za zbyt restrykcyjną politykę uszczelniania granic. Ze statystyk Urzędu ds. Cudzoziemców wynika, że do Polski od lat dociera niewielu cudzoziemców spełniających warunki nadania azylu, a procedura uchodźcza najczęściej jest wykorzystywana do nielegalnej migracji do Europy Zachodniej, głównie do Niemiec, gdzie w tym roku złożono najwięcej wniosków o azyl w całej UE (ponad 80 tys.).
"Nie zostaje to bez konsekwencji dla naszego kraju, bo część imigrantów wjechała do Unii przez Polskę i tu najpierw złożyła wniosek. Nasz kraj musi go zatem rozpatrzyć" - zaznacza gazeta.
Przypomina przy tym o głośnej sprawie dziewięcioosobowej rodziny z Czeczenii, którą Niemcy odesłali do Polski. Rodzina ta w czerwcu 2019 roku na przejściu granicznym w Terespolu złożyła wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej na terytorium RP. Następnie od razu wyjechała do Niemiec. Zawróceni do Polski znów złożyli wniosek o azyl, który Polska musiała przyjąć i przez okres rozpatrywania wniosku – utrzymać.
Według gazety, polski rząd chce ukrócić nadużycia procedur uchodźczych i zmienić prawo, by cudzoziemiec, który otrzymał odmowę azylu, został deportowany – nawet jeśli złoży zażalenie.(PAP)
Autor: Mieczysław Rudy
dsk/