Oznacza to, że od 2027 roku, gdy ma wejść w życie nowe prawo, osoby w wieku 14 lat i młodsze nie będą mogły nigdy legalnie zakupić papierosów. Osoby o rok starsze będą mogły to zrobić. Celem planowanej ustawy jest zapobieganie możliwym do przewidzenia śmierciom, szacowanym na 5 tys. rocznie, spowodowanym uzależnieniem od nikotyny.
"Chcemy upewnić się, że młodzi ludzie nigdy nie zaczną palić, dlatego sprzedaż lub zaopatrzanie w wyroby tytoniowe młodzieży stanie się przestępstwem" - przekazała w oświadczeniu minister bezpieczeństwa żywności Ayesha Verrall. "Do uzależnienia od papierosów zazwyczaj dochodzi w młodości, dlatego rząd uważa, że może powstrzymać przed paleniem całe pokolenie", wyjaśniała minister.
W nadchodzących miesiącach rząd skonsultuje się z maoryską grupą ds. zdrowia. Ustawa ma być skierowana do parlamentu w czerwcu 2022 roku, a przyjęta z końcem przyszłego roku. Rząd stwierdził, że istniejące środki, mające na celu zrażenie do tytoniu, spowolniły jego konsumpcję. Jednocześnie jednak uważa, że bez wprowadzenia nowych obostrzeń nie byłoby możliwe osiągnięcie celu, jakim jest spadek liczby osób palących do 5 proc. ogółu społeczeństwa w 2025 roku. W Nowej Zelandii wymagane są uproszczone opakowania papierosów, a ich sprzedaż jest dozwolona od osiemnastego roku życia.
Rząd nie określił, w jaki sposób zamierza dopilnować egzekwowania przyszłego prawa.
Wprowadzenie planowanych zasad spowodowałoby, że Nowa Zelandia stałaby się państwem posiadającym jedno z najbardziej restrykcyjnych praw dotyczących produktów tytoniowych. Obecnie azjatyckie królestwo Bhutan znajdujące się we wschodnich Himalajach wprowadziło w 2010 roku całkowity zakaz sprzedaży papierosów. Musiało jednak tymczasowo znieść ten zakaz w 2020 roku z powodu czarnorynkowego importu tytoniu z Indii. Z kolei sąsiadująca z Nową Zelandią Australia była pierwszym krajem na świecie, który w 2012 r. wprowadził uproszczone opakowania papierosów. (PAP)
kgr/