Centrum Informacyjne Sejmu: poseł z ważnych przyczyn może zwrócić się o udzielenie urlopu

2021-12-10 14:03 aktualizacja: 2021-12-10, 14:06
Łukasz Mejza w Sejmie, fot. PAP/Tomasz Gzell
Łukasz Mejza w Sejmie, fot. PAP/Tomasz Gzell
Poseł może z ważnych przyczyn zwrócić się do marszałka Sejmu o udzielenie urlopu od wykonywania swoich obowiązków; za czas trwania urlopu dłuższego niż dwa tygodnie nie wypłaca się diety poselskiej - przekazało PAP Centrum Informacyjne Sejmu pytane o sprawę posła Łukasza Mejzy.

Wiceminister sportu Łukasz Mejza poinformował, że "zawiesza swój udział w pracach" resortu oraz, że wystąpił do marszałek Sejmu "o urlop od wykonywania obowiązków poselskich". Oświadczenie wiceszefa MSiT to pokłosie licznych niekorzystnych dla niego publikacji medialnych dotyczących działalności spółek, których był w przeszłości właścicielem.

Centrum Informacyjne Sejmu przekazało PAP, że "zgodnie z Regulaminem Sejmu poseł może z ważnych przyczyn zwrócić się do Marszałka Sejmu o udzielenie urlopu od wykonywania obowiązków poselskich".

"Przepisy jednocześnie doprecyzowują, że za czas trwania urlopu dłuższego niż dwa tygodnie nie wypłaca się diety poselskiej" - dodało CIS.

W czwartek szef klubu PiS Ryszard Terlecki mówił dziennikarzom, iż Prawo i Sprawiedliwość oczekuje, że Mejza "zawiesi swój udział w pracach Ministerstwa Sportu i Turystyki do czasu wyjaśnienia sprawy" doniesień prasowych, które pojawiają się od kilku tygodni na jego temat.

Wirtualna Polska opublikowała niedawno szereg artykułów, w których opisała działalność dawnej firmy obecnego wiceministra sportu oferującej wyjazdy zagraniczne osobom nieuleczalnie chorym (w tym dzieciom), m.in. na nowotwory, Alzheimera czy Parkinsona. Firma miała oferować kosztowne leczenie metodami uznawanymi na całym świecie za niesprawdzone i niebezpieczne. Według portalu interes Mejzy nie wypalił, za to pozostawił po sobie wielu oszukanych pacjentów i ich rodziny.

W piątek wp.pl podała, że inna firma Mejzy, która zarobiła niemal milion złotych na organizacji szkoleń ze środków unijnych będzie musiała zwrócić ponad 664 tys. zł. "To nie koniec kontroli tej działalności Łukasza Mejzy. Urzędnicy sprawdzili tylko środki wydane w ramach współpracy z Agencją Rozwoju Regionalnego. Wciąż sprawdzają współpracę z Zachodnią Izbą Przemysłowo-Handlową" - napisał portal.

Mejza do publikacji Wirtualnej Polski odniósł się w środę na konferencji prasowej. Określił je jako "największy atak polityczny po 1989 roku". "Atak ten jest wymierzony we mnie, ale jego celem jest obalenie większości rządowej" - powiedział.

Mejza zasiada w Sejmie od marca tego roku, kiedy objął mandat po zmarłej posłance KP-PSL Jolancie Fedak. Po wejściu do Sejmu Mejza nie przystąpił do klubu Koalicji Polskiej-PSL i pozostał niezrzeszony. Wiceministrem sportu jest od października - objął funkcję z rekomendacji Partii Republikańskiej. (PAP)

Autor: Karol Kostrzewa

js/