Pierwsza sesja plenarna poświęcona była potrzebie budowania bezpiecznej cyberprzestrzeni. Sheetal Kumar z Global Partners Digital podkreśliła w jej trakcie, jak bardzo ważna jest w tej kwestii współpraca m.in. pomiędzy rządami oraz organizacjami pozarządowymi.
„Potrzebna jest bliższa współpraca w zakresie zapewnienia światowego cyberbezpieczeństwa. Wprowadzenie jasnych i skutecznych standardów reagowania na zagrożenia w sieci wymaga szerszej dyskusji. Trzeba pamiętać także, że nie chodzi tu o to, by zdławić swobodę działań w internecie, tylko skutecznie reagować na poczynania cyberprzestępców” – powiedziała Kumar.
Jak powiedział podczas dyskusji Henri Verdier, ambasador Francji ds. cyfrowych, główne zagrożenia w internecie dotyczą dziś „braku równowagi w cyberprzestrzeni i nierównej pozycji państw narodowych w sieci, wykorzystywania internetu jako narzędzia do szerzenia dezinformacji i cyberataków oraz ograniczania wolności w sieci przez wielkie korporacje”.
„Kolejnym – czwartym - potencjalnym zagrożeniem jest sytuacja, w której państwa, w celu walki z cyberzagrożeniami, zareagują autorytarnie i zagrożą wolności oraz otwartości internetu” – powiedział Verdier.
Według niego Europa sama powinna ustalić ramy regulacji cyberprzestrzeni, a do tego potrzebna jest silniejsza współpraca.
„W ostatnim czasie zdarza się coraz więcej ataków wymierzonych w infrastrukturę krytyczną, m.in. w szpitale czy sieci telekomunikacyjne” - powiedział Craig Jones, który w Interpolu nadzoruje program walki z cyberprzestępczością.
Według niego, podczas pandemii pojawiły się nowe rodzaje zagrożeń i cyberprzestępstw, których sprawcy zaczęli działać z większym rozmachem. Na przykład notuje się coraz więcej ataków hakerskich typu ransomware, kiedy haker blokuje dostęp do danych i żąda okupu za dostęp.
„Te ataki, notowane na całym świecie, bardzo często wykorzystują najnowsze technologie, waluty wirtualne czy darknet. Żeby skutecznie walczyć z tego rodzaju zagrożeniami, potrzebna jest globalna koordynacja. Organy ścigania odgrywają tu bardzo istotną rolę – chodzi o to, by utrudniać mechanizmy, z których korzystają cyberprzestępcy” – zaznaczył Jones.
O skutecznym ściganiu cyberprzestępców dyskutowano również na kolejnej z sesji plenarnych. Zdominowały ją wypowiedzi przedstawicieli Best Practice Forum Cybersecurity. To rada ekspercka funkcjonująca przy ONZ.
„Staramy się sprawdzać, czy wypracowane przez różne państwa normy i zapisy prawne rzeczywiście sprawdzają się w walce z zagrożeniami dla cyberbezpieczeństwa” - powiedział Marcus Kummer z Best Practice Forum Cybersecurity.
Jego kolega Pablo Hinojosa poinformował, że w ramach działań Forum w tym roku przeanalizowano 36 norm prawnych z całego świata dotyczących cybebezpieczeństwa.
„Z naszych analiz wynika, że większość z nich, bo aż 86 proc., odwołuje się do ogólnej współpracy, a 69 proc. odnosi się zagwarantowania praw człowieka” – powiedział Pablo Hinojosa.
Jak wskazała Mallory Knodel, w ramach prac Best Practice Forum Cybersecurity zostały także przeanalizowane „najważniejsze incydenty w cyberprzestrzeni”.
„Badaliśmy incydenty, które mogły w istotny sposób wpłynąć na życie ludzi. Chcemy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy wdrożone dotychczas normy byłyby w stanie im zapobiec” – dodała.
Dynamiczny rozwój internetu podczas pandemii okazał się swoistym „game changerem” dla wszystkich jego użytkowników – przedsiębiorców, uczniów i studentów, urzędników oraz osób prywatnych. Ta szeroko pojęta cyfryzacja życia codziennego była tematem kolejnej z piątkowych dyskusji. Jak zauważyła moderująca dyskusję Sanda Hoferichter z platformy EuroDIG, w czasie izolacji to właśnie internet okazał się naszym najskuteczniejszym i często jedynym kanałem komunikacyjnym.
„O potrzebie rozwijania i upowszechniania cyfrowych rozwiązań świadczy sukces kończącego się dziś Szczytu Cyfrowego, którego hybrydowa formuła umożliwiła wielu osobom nie tylko śledzenie, ale też aktywne uczestniczenie w prowadzonych tu dyskusjach i wypracowywaniu konkretnych rozwiązań” – zaznaczyła Hoferichter.
Podczas panelu użytkownicy internetu z całego świata dzielili się swoimi doświadczeniami i obserwacjami dotyczącymi kierunków rozwoju świata cyfrowego w dobie pandemii koronawirusa. Poza oczywistymi korzyściami wynikającymi z tego procesu, jak rozkwit e-handlu czy e-edukacji, wskazywali również na pojawienie się wyzwań, z którymi musi się dziś zmierzyć cała globalna społeczność.
„Rosnące przywiązanie coraz większej liczby osób do internetu lub wręcz konieczność korzystania z sieci stanowiącej niekiedy jedyną możliwość komunikacji i pracy powoduje, że ewentualne cyberataki lub incydenty związane z mową nienawiści mogą uderzać w nas znacznie mocniej niż w przeszłości. Nie możemy uznawać internetu za narzędzie perfekcyjne – każdego dnia pamiętajmy o jego >>złych<< bądź >>brzydkich<< stronach, abyśmy mogli skutecznie się przed nimi chronić” – podkreśliła Laura Palacios reprezentująca organizacje studenckie z Kolumbii.
Prezentowane na Szczycie Cyfrowym w Katowicach dane dowodzą, że pandemia koronawirusa przyspieszyła rewolucję cyfrową o siedem lat, a dzięki sztucznej inteligencji (AI) firmy mogą zwiększyć swoją produktywność nawet o 30 proc. Do 2024 r. liczba asystentów głosowych (botów) ma osiągnąć 8,4 mld, czyli więcej niż wynosi populacja całego świata. Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza również do urzędów, stając się integralnym elementem rozwoju e-administracji. Temat wykorzystania narzędzi AI w usprawnianiu usług publicznych zdominował jeden z ostatnich paneli IGF 2021 w Katowicach.
„Nasz urząd projektuje obecnie narzędzie informatyczne oparte o sztuczną inteligencję, którego zadaniem będzie wspomaganie pracowników w analizie wzorców umów stosowanych przez przedsiębiorców pod kątem klauzul niedozwolonych. Pozwoli to na wstępną weryfikację dużo większej ilości danych, niż jest to obecnie możliwe i otworzy nowe możliwości w zakresie aktywnego oraz punktowego eliminowania nieprawidłowości na dużą skalę, co przełoży się na poprawę ochrony konsumentów” – tłumaczył Jacek Marczak, zastępca dyrektora bydgoskiej delegatury Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).
Jak przypomnieli eksperci, każda sekunda oszczędności w makroskali pracy setek tysięcy pracowników administracji przynosi olbrzymie oszczędności finansowe dla państwa.
„Organizacje sektora publicznego w Europie Środkowej zaczęły dostrzegać potencjał technologii AI, jednak ich zastosowanie wciąż pozostaje ograniczone do pojedynczych obszarów. W przyszłości spodziewamy się szerszego wykorzystania sztucznej inteligencji do wspierania analizy kompleksowych procesów społeczno-gospodarczych w poszukiwaniu nowych podejść i rozwiązań. Jeszcze przed pandemią ocenialiśmy, że AI będzie coraz szerzej wpływać na nasze życie – także jako obywateli czy petentów w urzędach, a obecnie dostrzegamy przyspieszenie tego procesu” – ocenił Bob Wouters z projektu eLAB w ramach Komisji Europejskiej.
Źródło informacji: PAP MediaRoom