Odkrycia dokonali w lipcu 2021 r. prof. Grzegorz Pieńkowski oraz dr Grzegorz Niedźwiedzki.
„Przy okazji pracy w terenie zaproponowałem Grzegorzowi, żebyśmy pojechali do pobliskich Borkowic, bo znalazłem na mapie, że jest nowe wyrobisko. Był nieprawdopodobny upał, ale zdecydowaliśmy, że przejdziemy się po hałdzie. Po 20 minutach natknęliśmy się na dużą płytę z przepięknie zachowanym śladem dinozaura. Jeżdżę po świecie, oglądam tropy dinozaurów, ale jak zobaczyłem te borkowickie okazy to oczy mi wyszły z orbit” – powiedział w rozmowie z PAP dr Grzegorz Niedźwiedzki, paleontolog na co dzień pracujący na Uniwersytecie w Uppsali.
Trop to odcisk przedniej lub tylnej łapy dinozaura oraz kości. Wśród znalezisk nie ma jeszcze żadnej czaszki. „Myślę, że to jest kwestia czasu i takie rzeczy będziemy znajdować” – powiedział Niedźwiedzki.
Naukowcy zebrali ok. 60 bloków z tropami. Jak mówi Niedźwiedzki: „to jest kilkaset tropów dinozaurów, ale to jest czubek góry lodowej. Bo tych bloków może być nawet 500. To będzie kilka tysięcy tropów dinozaurów. To może być największa kolekcja tropów dinozaurów w Europie”. I dodaje: „Mogę się pochwalić, że mamy zapis siedmiu gatunków dinozaurów. Różnorodność fauny dinozaurowej jest zaskakująco duża”.
Pytany czy to są gatunki, które już znamy powiedział: „i tak, i nie. Są rzeczy zupełnie nowe, które będą obiektem naszych badań i szczególnie pobudzają naszą wyobraźnię. Mogę powiedzieć, że jak patrzę na kości, to tam jest coś nowego – jeśli chodzi o gatunek dinozaura”.
Kopalnia nie wstrzymała prac. Zdaniem eksperta jest to korzystne, bo maszyny, które są tam używane pomagają magazynować materiał w bezpiecznym miejscu.
Autorka: Urszula Kaczorowska
dsk/