Jak podkreślił Żarnecki norki zaraził człowiek. "Dlatego sanepid w Krotoszynie też wszczął dochodzenie w celu zbadania źródeł zakażenia" – powiedział.
Chore norki nie wykazują żadnych objawów. „Wirusa udało się wykryć dzięki rutynowemu monitoringowi stad norek w kierunku koronawirusa. Choroba dotyczy tzw. stada podstawowego, czyli samic i samców. Młode trafiły wcześniej do uboju na futro” – wyjaśnił Żarnecki.
Hodowla liczy prawie 500 sztuk.
„Stado objęto kwarantanną, która potrwa 90 dni. W tym czasie będą wykonywane badania kliniczne i laboratoryjne” – powiedział lekarz weterynarii.
Wyjaśnił, że podczas kwarantanny w gospodarstwie obowiązuje reżim sanitarny; zwierzęta nie mogą opuścić fermy i nie można wprowadzać zwierząt z zewnątrz.
Po tym okresie norki zostaną zbadane ponownie. W przypadku choroby zostanie podjęta decyzja o likwidacji stada.
Żarnecki dodał, że dzięki nowelizacji rozporządzenia ministra rolnictwa obecnie norek nie trzeba uśmiercać tuż po wykryciu koronawirusa.(PAP)
Autorka: Ewa Bąkowska
kgr/