W związku z pojawiającymi się nowymi ogniskami ASF u świń trzeba zaostrzyć działania dotyczące zwalczania tej choroby - mówił w niedzielę na konferencji prasowej minister. W ocenie Jurgiela głównym czynnikiem, przez który rozprzestrzenia się ASF są dziki.
Poinformował o zatwierdzonej kilka dni wcześniej przez Senat noweli ustawy ułatwiającej zwalczanie afrykańskiego pomoru świń (ASF). Powiedział, że obecnie ustawa czeka na podpis prezydenta. Jurgiel powiedział, że jedną z nowości w tej noweli jest to, że będzie możliwy odstrzałów sanitarny dzików na terenie parków narodowych i rezerwatów.
Według Jurgiela problemem są też dziki, które "przenikają" do Polski z Białorusi i Ukrainy. Mówił, że te państwa nie podają, jak dużym problemem jest ASF na ich terenie. "Rząd podjął decyzję o budowie ogrodzenia, które ma zabezpieczyć przed przenikaniem dzików z Białorusi i Ukrainy na teren naszego kraju" - powiedział.
Dopytywany, powiedział jedynie, że w ciągu dwóch-czterech tygodni szczegóły tej sprawy ma przedstawić Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które będzie nadzorowało prace.
Innym sposobem na zwalczanie ASF w Polsce - jak mówił Jurgiel - mają być ułatwienia dla myśliwych, jak polowanie z noktowizorem i z nagonką. Pytany o szczegóły tego pomysłu, powiedział, że zarządzenia w tych sprawach ma przygotować do końca lipca minister środowiska. Jedno z rozporządzeń ma dotyczyć zniesienia zakazu odstrzału dzików w okresie lęgowym.
Jurgiel powiedział, że rząd zdecydował, iż do końca listopada na terenach z ograniczeniami (wyznaczone tam, gdzie odnotowano ogniska ASF u świń lub przypadki tej choroby u dzików - PAP) liczba dzików ma zostać zredukowana do 0,1 zwierzęcia na km kw, a na pozostałym terenie do 0,5 zwierzęcia na km kw.
Od 15 sierpnia wchodzą też nowe zasady bioasekuracji. Jak powiedziała obecna na konferencji prasowej posłanka PiS Bernadeta Krynicka, obecnie prowadzona jest kampania informacyjna. Rolnicy do 14 sierpnia mają czas na decyzję czy dostosują swoje gospodarstwo do wymogów bioasekuracji czy też zdecydują o wygaszaniu hodowli, wtedy do połowy września muszą złożyć wnioski o wypłatę odszkodowań.
Jurgiel powiedział, że na ten cel zabezpieczonych jest 7 mln zł do końca 2018 roku. Przypomniał, że rekompensata wynosi 100-120 zł rocznie za jedną świnię.
Choroba ASF pojawiła się w Polsce w lutym 2014 r. Od tego czasu, do środy, wykryto 65 ognisk tej choroby w województwach podlaskim, lubelskim i mazowieckim. Odnotowano też ponad 400 przypadków ASF u dzików (czasem jeden przypadek oznacza kilka padłych dzików - PAP).
Choroba jest niegroźna dla ludzi, ale przynosi znaczne straty gospodarcze, dotyczące zarówno produkcji trzody chlewnej, jak i poważne ograniczenia w produkcji i sprzedaży wyrobów z mięsa.(PAP)
swi/agz/