Przemycali narkotyki awionetką z Hiszpanii do Polski. Kolejne zatrzymania w sprawie

2021-12-23 07:01 aktualizacja: 2021-12-23, 08:05
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Lech Muszyński
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Lech Muszyński
Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji pod nadzorem Prokuratury Krajowej zatrzymali dwie kolejne osoby do sprawy przemytu narkotyków awionetką z Hiszpanii do Polski. Tym razem zatrzymany został Krystian T., podejrzany o kierowanie gangiem, oraz obywatel Niemiec Werner L., który brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

Rzeczniczka CBŚP podinsp. Iwona Jurkiewicz w rozmowie z PAP podkreśliła, że policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji, pod nadzorem Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie prowadzą śledztwo w sprawie działania zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie przemycali marihuanę. "Szlak przemytniczy prowadził z Hiszpanii przez Francję, Niemcy do Polski" - podała podinspektor.

"Sprawa zaczęła się, gdy policjanci CBŚP, przy wsparciu KWP w Gorzowie Wlkp. przejęli 73 kg marihuany, wartej ponad 3,6 mln zł. Narkotyki były przemycone awionetką z Hiszpanii do Polski. Wówczas zatrzymano 2 mężczyzn, jak się okazało 2 pilotów" - przypomniała rzeczniczka CBŚP.

Wskazała, że w minionym tygodniu śledczy zatrzymali dwóch kolejnych podejrzanych, którzy po zatrzymaniu zostali doprowadzeni do Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie.

Dział Prasowy Prokuratury Krajowej poinformował PAP, że z ustaleń śledczych wynika, że obaj zatrzymani aktywnie brali udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

Jednym z zatrzymanych jest obywatel Niemiec Werner L., którego rolą była pomoc przy dokonaniu wewnątrzwspólnotowego nabycia co najmniej 20 kilogramów marihuany. "Trasa prowadziła przez Francję, Niemcy do Polski. Werner L. pozostający w relacjach rodzinnych z Krystianem T. organizował dla przemytników, działających w tej grupie, bazę noclegową na terenie Niemiec w Hamburgu, transport samochodem z lotniska, odbierał przewiezioną samolotem do Niemiec marihuanę, w ilości co najmniej 20 kilogramów, w celu jej dystrybucji na terenie Niemiec. Następnie przekazywał uzyskane środki pieniężne z jej sprzedaży do Polski dla członków zorganizowanej grupy przestępczej" - tłumaczyła PK.

Drugim z zatrzymanych jest obywatel Polski Krystian T., który według śledczych kierował zorganizowaną grupą przestępczą

Drugim z zatrzymanych jest obywatel Polski Krystian T., który według śledczych kierował zorganizowaną grupą przestępczą. "Organizował transport - zakup samolotu i samochodów do przewozu narkotyków, organizował wewnątrzwspólnotowe nabycie znacznych ilości marihuany z Hiszpanii do Polski i przemyt jej do Niemiec, bazę noclegową w szczególności na terenie Hiszpanii, Niemiec" - zaznaczyła PK.

"Ponadto Krystian T. zajmował się również pozyskiwaniem członków do zorganizowanej grupy przestępczej w celu realizacji określonych zadań, tj. instruktorów i pilotów do szkolenia, a następnie pilotażu samolotu, kierowców do przewozu marihuany z lotniska samochodami, odbiorców marihuany" - podała PK.

W prokuraturze Krystian T. usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz przemytu do Polski znacznych ilości narkotyków - łącznie co najmniej około 83 kilogramów marihuany. "Natomiast Werner L. usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz udzielania pomocy do przemytu co najmniej 20 kilogramów marihuany" - przekazała PK.

"Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania prokurator skierował do Sądu wniosek o zastosowanie wobec Krystiana T. oraz Wernera L. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Sąd w pełni podzielił argumentację prokuratora i zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania" - podkreśliła PK.

Za zarzucane im czyny może grozić do 15 lat więzienia.

Grupa, aby przemycić znaczne ilości marihuany z Hiszpanii do Polski, kupiła nową awionetkę

Według ustaleń śledczych grupa, aby przemycić znaczne ilości marihuany z Hiszpanii do Polski, kupiła nową awionetkę, za którą zapłaciła prawie 200 tysięcy euro. "W wyniku podziału ról i zadań w grupie, jeden z nich odnowił licencję pilota. Pozyskali również instruktora, którym okazał się pilot z wieloletnim doświadczeniem. To on wraz z innymi osobami zorganizował awionetkę, którą sprowadzono w częściach z Ukrainy, a następnie wdrażał członka tej grupy do pilotażu tym samolotem oraz zdradzał tajniki lotnisk usytuowanych na terenie Polski i Europy, umożliwiające niezauważone wylądowanie na ich płycie awionetką pełną marihuany" - podała PK.

Prokuratorzy przekazali, że sprawcy startowali na terenie lokalnego, należącego do aeroklubu, niekontrolowanego lotniska w Polsce, a następnie lecieli najczęściej przez Niemcy i Francję do Hiszpanii. Wracali tą samą trasą. "Byli przygotowani finansowo oraz technicznie. Instruktor nie tylko uczył pilotażu przyszłego pilota przemytnika, ale również dokonywał na bieżąco drobnych napraw w samolocie. W zależności od warunków pogodowych sprawcy lądowali na terenie również lokalnych lotnisk w tych krajach Zachodniej Europy, nocowali w hotelach lub mieszkaniach, śledzili pogodę, naprawiali usterki w testowanej jeszcze awionetce, a następnie lecieli dalej, w celu wylądowania w Hiszpanii, gdzie posiadali zorganizowaną bazę noclegową" - podała PK.

"Dzięki podjętym działaniom ujawniono i zabezpieczono ponad 73 kilogramy marihuany, wartej +na czarnym rynku+ około 3 652 000 zł. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że przemytów było kilka i za każdym razem przewożono marihuanę w znacznych ilościach, zapakowaną w torby podróżne, których kształt z czasem dopasowano do wymiarów wnętrza awionetki. W trakcie śledztwa ustalono, że co najmniej dwóch członków zorganizowanej grupy przestępczej było związanych z klubem motocyklowym z Poznania" - dodała PK.

Jak zaznaczają śledczy, sprawa jest rozwojowa i nie są wykluczone kolejne zatrzymania.(PAP)

Autor: Bartłomiej Figaj

dsk/