Szef niemieckiej dyplomacji ostrzega przed dzieleniem UE na dwie klasy państw

2017-08-04 19:20 aktualizacja: 2018-10-05, 19:39
epa06098154 German Foreign Minister Sigmar Gabriel delivers a statement to the media on the occasion of the detention of a German human rights activists in Turkey, in Berlin, Germany, 20 July 2017. Gabriel interrupted his summer holidays to discuss the situation after Turkey had detained a group of human rights activists - including a German national - during a police raid on 05 July.  EPA/CLEMENS BILAN 
Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2017 / CLEMENS BILAN
epa06098154 German Foreign Minister Sigmar Gabriel delivers a statement to the media on the occasion of the detention of a German human rights activists in Turkey, in Berlin, Germany, 20 July 2017. Gabriel interrupted his summer holidays to discuss the situation after Turkey had detained a group of human rights activists - including a German national - during a police raid on 05 July. EPA/CLEMENS BILAN Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2017 / CLEMENS BILAN
Minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel oświadczył w piątek, że Unia Europejska potrzebuje reformy, ale należy zadbać o to, by jej efektem nie był podział na Europejczyków pierwszej i drugiej klasy.

"Jesteśmy bardzo zainteresowani, by mimo wszystkich trudności, jakie obecnie mamy, nie doszło do podziału na Europę Środkową czy Centralną i dawną Europę Zachodnią" - powiedział Gabriel po rozmowach z szefem słowackiej dyplomacji Miroslavem Lajczakiem w Wolfsburgu w Dolnej Saksonii.

Potwierdził także swój sprzeciw wobec uchwalonych przez Kongres USA i zatwierdzonych następnie przez prezydenta Donalda Trumpa nowych sankcji przeciwko Rosji. "Nowa sytuacja prawna w Stanach Zjednoczonych jest diametralnie sprzeczna z interesami Niemiec" - zaznaczył.

"Ustawa o sankcjach jasno pokazuje, że forsują oni swe interesy gospodarcze, co jest naszym zdaniem nie do przyjęcia. Agresywne łączenie kwestii polityki zagranicznej z amerykańskimi interesami gospodarczymi i mówienie: chcemy wypchnąć rosyjski gaz z rynku europejskiego, byśmy mogli sprzedawać tam gaz amerykański, to coś, czego nie możemy w żadnym razie zaakceptować" - podkreślił Gabriel.

Nowe sankcje USA mogą także objąć europejskie firmy zaangażowane w rosyjskie projekty energetyczne, jak planowany przez Gazprom gazociąg Nord Stream 2 po dnie Bałtyku. (PAP)

dmi/ kar/

TEMATY: