Metropolita gnieźnieński w homilii przypomniał o losie ludzi "koczujących w przygranicznych lasach, odartych ze swej ludzkiej godności, zbrodniczo wykorzystanych jako żywa tarcza w wojennych zapędach białoruskiego dyktatora".
Przywołując słowa błogosławionego kard. Stefana Wyszyńskiego, prymas przypomniał w homilii, że Bóg w ciszy betlejemskiej nocy przychodzi na świat w sposób najprostszy - jako dziecko zrodzone przez matkę. Podkreślił, że Bóg stał się człowiekiem, "abyśmy poznali i zobaczyli, jak wielki i ważny w oczach Bożych jest każdy człowiek".
"W żłobie, w pieluchach jest człowiek, dziecię, niemowlę, ale przecież Człowiek!"
"To jest właśnie wielka myśl i objawienie Betlejem - tłumaczył nam błogosławiony Prymas Tysiąclecia - że najważniejszą rzeczą jest człowiek, choćby leżał w żłobie, w pieluszkach, okazując się w całej swej nędzy; chociażbyśmy bardzo się na nim zawiedli, z czym rzeczywistość codzienne nas styka. W żłobie, w pieluchach jest człowiek, dziecię, niemowlę, ale przecież Człowiek! Jest prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek" - powiedział.
Przywołując słowa swojego błogosławionego poprzednika, prymas zaznaczył, że w ten sposób Bóg na nowo pokazał człowieka i jego wielką godność.
"Ta święta noc wciąż nam przypomina, że najważniejszą rzeczą jest człowiek, w całej prawdziwie i wielkości swego człowieczeństwa i swej ludzkiej godności. Człowiek pod sercem matki, od poczęcia! Człowiek, w ciągu całego swego życia, często naznaczonego cierpieniem, niepewnością i odrzuceniem przez innych. Człowiek doświadczony chorobą, lękiem i rozpaczą. Człowiek, który dziś ucieka przed wojną, głodem, niepewnością i zagrożeniem, zraniony w swoim człowieczeństwie. Człowiek, który koczuje w przygranicznych lasach, odarty ze swej ludzkiej godności, zbrodniczo wykorzystany jako żywa tarcza w wojennych zapędach białoruskiego dyktatora. Człowiek sponiewierany przez innych i oszukany przez mechanizmy konsumpcyjnego użycia. Człowiek zalękniony, ogarnięty strachem i przybity trudnym doświadczeniem" - mówił.
Abp Wojciech Polak podkreślił, że należy "uważnie patrzeć w tajemnicę żłobu betlejemskiego, gdzie spoczął Bóg-Człowiek, aby nauczyć nas szacunku dla człowieka".
"Jak bardzo nam tej nauki dziś potrzeba. Jak bardzo nam tej nauki potrzeba w naszych rodzinach, w Kościele, w tak bardzo zwaśnionym i podzielonym społeczeństwie. Potrzeba tej nauki rządzącym i rządzonym. Potrzeba wszystkim, byśmy odważnie upominali się o godność człowieka, szukając dróg, by ją ocalić. Potrzeba, bo jak wołał Prymas Tysiąclecia: straszna rzecz człowiek - dla tyranów. Wielka rzecz człowiek - dla jego przyjaciół, dla przyjaciół ludzi i przyjaciół Boga" - powiedział prymas Polski. (PAP)
Autor: Rafał Pogrzebny
dsk/