Demonstracje koronasceptyków w Niemczech. W Monachium policja użyła pałek i gazu pieprzowego

2022-01-06 10:08 aktualizacja: 2022-01-06, 15:39
Fot. Julia Merkal/Twitter
Fot. Julia Merkal/Twitter
Tysiące koronasceptyków zebrało się w środę wieczorem w centrum Monachium na zakazanych przez miasto protestach. Na Marienplatz interweniowała policja i doszło do starć. Funkcjonariusze użyli pałek i gazu pieprzowego. Dwóch policjantów i trzech protestujących zostało rannych.

Według rzecznika prasowego policji, około 3000 osób pojawiło się w centrum miasta, aby zaprotestować przeciwko działaniom władz związanym z pandemią koronawirusa. Porządku pilnowało ok. 1000 funkcjonariuszy.

Policja zwróciła zebranym uwagę na obowiązujące ogólne rozporządzenie miasta Monachium, zgodnie z którym niezarejestrowane demonstracje są zabronione. Po tym nastąpiły gwizdy, buczenie i protesty demonstrantów. Słychać też było okrzyki "wolność" - informuje w czwartek portal BR.

Następnie policja rozbiła niezarejestrowane zgromadzenie i otoczyła kordonem Marienplatz. Większość z manifestantów ostatecznie zastosowała się do prośby policji o powrót do domu. Część osób próbowała jednak przedrzeć się przez kordon policji. Funkcjonariusze użyli pałek i raz gazu pieprzowego. Dwóch policjantów i trzech protestujących zostało rannych, ci ostatni doznali podrażnień od użytego gazu pieprzowego.

Policja podała w nocy bilans wieczornych demonstracji: 1130 osób zostało zgłoszonych za naruszenie porządku ogólnego, około 100 za naruszenie ustawy o ochronie przed zakażeniami. Ponadto postawiono 35 zarzutów karnych, w tym napaść na funkcjonariuszy organów ścigania, niebezpieczne zakłócanie ruchu drogowego i znieważenie.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

dsk/