Według rzecznika prasowego policji, około 3000 osób pojawiło się w centrum miasta, aby zaprotestować przeciwko działaniom władz związanym z pandemią koronawirusa. Porządku pilnowało ok. 1000 funkcjonariuszy.
Munich Marienplatz 05.01.2022
— TheRealTom™ ? (@tomdabassman) January 5, 2022
Due to the City of Munich's ban on walking #Spaziergaenge , thousands of people are surrounded by police. It is not clear whether they are shoppers or demonstrators. Fines go up to several thousand Euros.#muc0501 https://t.co/m3xyK7mxb7 pic.twitter.com/hu9XCqbo8e
Policja zwróciła zebranym uwagę na obowiązujące ogólne rozporządzenie miasta Monachium, zgodnie z którym niezarejestrowane demonstracje są zabronione. Po tym nastąpiły gwizdy, buczenie i protesty demonstrantów. Słychać też było okrzyki "wolność" - informuje w czwartek portal BR.
A huge protest tonight in Munich against COVID law. pic.twitter.com/dNueb4XoLp
— Aaron Ginn (@aginnt) January 5, 2022
Następnie policja rozbiła niezarejestrowane zgromadzenie i otoczyła kordonem Marienplatz. Większość z manifestantów ostatecznie zastosowała się do prośby policji o powrót do domu. Część osób próbowała jednak przedrzeć się przez kordon policji. Funkcjonariusze użyli pałek i raz gazu pieprzowego. Dwóch policjantów i trzech protestujących zostało rannych, ci ostatni doznali podrażnień od użytego gazu pieprzowego.
Policja podała w nocy bilans wieczornych demonstracji: 1130 osób zostało zgłoszonych za naruszenie porządku ogólnego, około 100 za naruszenie ustawy o ochronie przed zakażeniami. Ponadto postawiono 35 zarzutów karnych, w tym napaść na funkcjonariuszy organów ścigania, niebezpieczne zakłócanie ruchu drogowego i znieważenie.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
dsk/