Umorzenie sprawy tragicznego wypadku na rzece Pisie. Utonął 14-latek, a druga osoba zmarła od porażenia prądem

2022-01-14 12:37 aktualizacja: 2022-01-14, 14:21
Poszukiwania 14-latka na rzece Pisa w Piszu, gdzie 10 bm. doszło do tragedii, fot. PAP/Archiwum Marek Truszkowski
Poszukiwania 14-latka na rzece Pisa w Piszu, gdzie 10 bm. doszło do tragedii, fot. PAP/Archiwum Marek Truszkowski
Prokuratura Rejonowa w Piszu umorzyła sprawę tragicznego, sierpniowego wypadku na rzece Pisie w Piszu. Jacht z sześcioma osobami na pokładzie zahaczył wówczas masztem o czynną linię energetyczną i dwaj porażeni prądem żeglarze wpadli do wody. Na pomoc ruszył im 14-letni Ernest, chłopiec utonął.

Powód umorzenia

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny poinformował, że powodem umorzenia sprawy jest to, że sternik, który odpowiadał za jacht zmarł podczas tego tragicznego zdarzenia. Było to 10 sierpnia 2021 roku w Piszu na rzece Pisie. Był to najtragiczniejszy wypadek ostatnich lat na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich.

Stodolny powiedział, że postępowanie w tej sprawie wyjaśniało dwa wątki: pierwszy z nich dotyczył naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu wodnym poprzez wpłynięcie łodzią z podniesionym masztem na rzekę Pisę, w miejsce, które było oznaczone jako takie, w którym należy położyć maszt. Na skutek wpłynięcia z postawionym masztem doszło do uderzenia nim o czynną linię energetyczną. Skutkowało to nagłym wyładowaniem elektrycznym i porażeniem prądem dwóch osób, które wpadły do wody.

"Prokuratura ustaliła, że załoga jachtu zdała sobie sprawę z tego, że nie zmieści się pod linią energetyczną i próbowała zatrzymać jacht przed linią. Nie udało im się to" - powiedział Stodolny.

Prokuratura uważa, że winę ponosi sternik

W ocenie prokuratury wyłączną winę za niezłożenie masztu ponosi sternik jachtu, który zginął.

Na skutek porażenia prądem do wody wpadło dwóch mężczyzn z jachtu. Na pomoc skoczył im idący z kolegami nadbrzeżem rzeki 14-letni Ernest Banach. Ratując żeglarzy chłopiec utonął. "Postępowanie w tym kierunku toczyło się pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci chłopca. Umorzenie także nastąpiło z powodu śmierci sprawcy" - podał prokurator Stodolny.

Z ustaleń prokuratury w Piszu wynika, że oprócz Ernesta na pomoc porażonym prądem mężczyznom skoczyła do wody także kobieta, która była na jachcie. Jej nic się nie stało.

Drugi żeglarz przeżył

Porażony prądem żeglarz, którego stan po wypadku był bardzo poważny przeżył i obecnie jest pokrzywdzonym w sprawie. Zarówno jemu, jak i rodzicom zmarłego Ernesta przysługuje możliwość zaskarżenia decyzji prokuratury o umorzeniu postępowania dotyczącego tego tragicznego wypadku.

14-letni Ernest Banach pośmiertnie został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę medalem "Za ofiarność i odwagę", a Rada Miasta Pisza nadała mu tytuł zasłużonego mieszkańca miasta.(PAP)

Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska

ja/