Burzliwy romans włoskiego arystokraty. Wydał milion euro na prezenty dla modelki. Teraz żąda ich zwrotu

2022-01-14 13:13 aktualizacja: 2022-01-14, 20:34
Fot. Giacomo Bonanno Di Linguaglossa/Facebook
Fot. Giacomo Bonanno Di Linguaglossa/Facebook
Romans sycylijskiego potomka arystokratycznej rodziny i białoruskiej modelki kończy się wzajemnymi oskarżeniami o oszustwo i prześladowanie - podają włoskie media. 50-letni Giacomo Bonanno di Linguaglossa wydał łącznie na prezenty dla swojej oblubienicy milion euro, kupił jej m.in. mercedesa i drogi pierścionek. Teraz zażądał zwrotu prezentów.

Włoskie media (m.in. Corriera Della Sera) żyją romansem z wyższych sfer. 50-letni Giacomo Bonanno di Linguaglossa i młodsza o 16 lat Tanja Jaszenko poznali się w 2019 roku. Ona była wówczas w innym związku, a on właśnie rozwiódł się z żoną Christine. Tanja określa się w mediach społecznościowych jako "blogerka podróżnicza". Włoskie media nazywają ją także modelką. Tymczasem historia sycylijskiego rodu Bonanno di Linguaglossa rozpoczyna się w 1040 roku w Caltagirone na Sycylii, a wkrótce ród rozgałęzia się między Syrakuzy a Rzym.

Związek Włocha i Białorusinki napotkał na pierwsze problemy na początku 2020 roku. Jaszenko uważała, że czuje się "piękna i młoda", a Bonanno określiła jako "gnojka, menela". Bonanno nie reagował złością na te dosadne komentarze, a nawet publicznie przeprosił. W mediach społecznościowych wciąż można czytać zmienne deklaracje obojga, w tym wyznania miłości, oskarżenia i obelgi.

Wzajemne oskarżenia 

Teraz, niegdyś zakochani, Włoch i Białorusinka wzajemnie się oskarżają. Bonanno zgłosił popełnienie przestępstwa przez Tanję oraz zażądał zwrotu prezentów. Wśród nich wymienia się mercedesa o wartości 83 tys. euro, koszty wynajmu mieszkania przy słynnym Placu Hiszpańskim w Rzymie (18 tys. euro), biżuterię, w tym pierścionek o wartości 100 tys. euro oraz dziesiątki innych prezentów. Swoją oblubienicę zabrał też w podróż dookoła świata m.in. do Dubaju, na Malediwy i do Beverly Hills w USA. Łączna wartość wydatków, które poniósł wynosi około miliona euro.

Jaszenko złożyła skargę na byłego kochanka za stalking, czyli prześladowanie polegające na nadmiernej kontroli, wybuchach zazdrości i przytłaczającej obecności. W rozmowach z wyznaczonym przez Białorusinkę psychologiem, Bonanno przyznał się do swoich zachowań, które miały wynikać z "kruchości" emocjonalnej mężczyzny.

Wedle jego słów, Bonanno został oszukany przez Jaszenko, która wykorzystała wspomnianą kruchość. Jego problemy emocjonalne miały nasilić się w okresie po rozstaniu z żoną. W tym samym czasie ich dzieci przeprowadziły się do Stanów Zjednoczonych. Bonanno uważa, że te zdarzenia wywołały w nim traumę emocjonalną i uczyniły "słabym, niepewnym i bezbronnym".

Według włoskiej prasy, związek tych dwojga przypominał klasyczną relację "sugar baby" i "sugar daddy". Jest to określenie oznaczające związek młodej kobiety z bogatym mężczyzną, gotowym ofiarować jej drogie prezenty. Według Armanda Fergoli, prawnika mężczyzny, Bonanno zakochał się w Jaszenko, co "zaciemniło" jego umysł.

Sprzeczne informacje

We włoskich mediach można przeczytać także, że para miała spędzić razem święta Bożego Narodzenia i Sylwestra, już po wniesieniu wzajemnych oskarżeń. Przyjaciele Bonanno mieli również przekazać że w ostatnim czasie arystokracie odebrano telefon i jest obserwowany przez personel medyczny. (PAP)

mmi/