Kukiz: alkomat przy sejmowej mównicy wyglądałby raczej głupio

2022-01-18 09:32 aktualizacja: 2022-01-18, 13:51
Paweł Kukiz, fot. PAP/Radek Pietruszka
Paweł Kukiz, fot. PAP/Radek Pietruszka
Różnego rodzaju hucpy, które się dzieją w Sejmie, nie są wyrazem politycznego buntu, tylko odurzenia alkoholowego, co do tego nie ma wątpliwości - oświadczył lider Kukiz'15. Paweł Kukiz dodał, że Straż Marszałkowska powinna mieć alkomat, ponieważ umieszczenie go przy mównicy sejmowej "głupio by wyglądało".

Kukiz w rozmowie w RMF FM przyznał, że kiedyś miał pomysł, by w Sejmie był alkomat, ale jak stwierdził, "to raczej głupio by wyglądało". "Natomiast chciałbym, żeby w Sejmie Straż Marszałkowska posiadała podobne możliwości, jak kiedyś straż przemysłowa (...), żeby alkomat nie stał przy mównicy, ale miałaby go straż" – mówił polityk.

Dodał, że "już tych widowisk w Sejmie wydaje mi się, że wystarczy" i zaznaczył, że są one bardzo często spowodowane stanem wskazującym na spożycie alkoholu przez wielu posłów. "Te różnego rodzaju hucpy, które się dzieją w Sejmie, to nie jest wyraz jakiegoś politycznego braku akceptacji czy buntu, tylko po prostu odurzenia alkoholowego i co do tego nie ma wątpliwości" - mówił.

"Jakby pan cały dzień czekał na to posiedzenie za tzw. kratą, czy gdzieś tam z kolegami w pokoju, to wtedy pan by wiedział, o czym rozmawiamy" - dodał Kukiz, zwracając się do prowadzącego rozmowę.

Dopytywany, czy Kukiz w Sejmie "spożywa czasami i stąd ta dogłębna wiedza, czy z obserwacji", odparł, że to wiedza z obserwacji i "również wrażenia węchowe na tej sali plenarnej się zdarzają".

"Przechodzi delikwent jakiś, a zdarza się, że i delikwentka, no to przecież się to widzi, czuje, zna" - mówił, dodając, że jest starym rockendrollowcem i potrafi takie osoby rozpoznać dosyć szybko.

Dziwne zachowanie Bartłomieja Sienkiewicza

W środę w nocy Sejm debatował nad wnioskiem Koalicji Obywatelskiej o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sportu i turystyki Kamila Bortniczuka. Wystąpienie posła sprawozdawcy Dariusza Olszewskiego (PiS) zostało w pewnym momencie zakłócone przez dochodzące z sali krzyki. "Panie marszałku, chyba trzeba alkomat na salę, alkomat na salę bym poprosił" - zwrócił się z mównicy Dariusz Olszewski (PiS) do prowadzącego obrady wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego (PiS).

"Nie wyprowadzaj Sienkiewicza. Wolność Sienkiewicza" - krzyczał z kolei minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Na nagraniach, które pojawiły się w internecie można zobaczyć, jak Sienkiewicz przechodził między sejmowymi ławami, zatrzymał się przy szefie klubu KO Borysie Budce i następnie razem opuścili salę obrad.

Sienkiewicz w czwartek po głosowniach w Sejmie w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie podkreślił, że "trzeba być ślepym, żeby nie widzieć, że się toczy kampania przeciwko opozycji, insynuacji, kłamstw, ataków". "Jeśli PiS sądzi, że moje potknięcie przykryje potknięcie rządu w rządzeniu, w drożyźnie, to się grubo myli" - mówił poseł KO. "Ale ta kampania powoduje, że ja w niej na pewno nie wezmę udziału. Nie wezmę w niej udziału i nie będę jej ani komentował, ani o tym mówił, ponieważ nie będę pomagał autorom tej kampanii i to jest wszystko, co mam do powiedzenia" - dodał poseł KO.

Sienkiewicz nie odpowiedział na pytania dziennikarzy, czy był pod wpływem alkoholu i co nazywa "potknięciem".

Szef klubu KO Borys Budka w czwartek w Radiu Zet zapewnił, że Sienkiewicz był trzeźwy, a wyszedł z nim porozmawiać o sprawie rodziny Brejzów.

Kukiz o nowej formule Rady Medycznej: podoba mi się ten kierunek

Paweł Kukiz odniósł się także do zmiany formuły Rady Medycznej. "Pomysł, by Rada Medyczna była złożona nie tylko z medyków, ale też z ludzi, którzy wiążą sprawy medyczne z gospodarką i sprawami społecznymi, to dobry kierunek" - ocenił lider Kukiz'15. "Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w praktyce" - zaznaczył.

W piątek trzynastu z siedemnastu członków Rady Medycznej do spraw COVID-19 przy premierze poinformowało o rezygnacji z doradzania rządowi w sprawie epidemii. Szef MZ Adam Niedzielski poinformował w poniedziałek, że przy premierze zostanie powołana nowa Rada ds. walki z pandemią, która będzie charakteryzowała się nieco zmienioną formułą w stosunku do tej, z którą mieliśmy do czynienia do tej pory. W nowej Radzie oprócz lekarzy, znaleźć mają się m.in. ekonomiści i socjolodzy.

Kukiz pytany o rezygnację większości dotychczasowej Rady Medycznej, stwierdził w RMF FM, że to "troszeczkę wina rządu, mimo wszystko, bo trzeba było od początku stworzyć Radę, o której mówi obecnie minister Niedzielski".

"Radą Medyczną byli tylko i wyłącznie medycy nakierowani tylko i wyłącznie na problemy medyczne, więc jest rzeczą oczywistą, że oni będą chcieli wszystkich zaszczepić, wszystkich pozamykać w domach, nie zwracając uwagi na takie sprawy jak gospodarka, konieczność produkcji" - tłumaczył Kukiz.

"Podoba mi się ten kierunek. Nie wiem, zobaczymy jak to będzie wyglądało w praktyce, ale z tych oświadczeń ministra zdrowia, aby Rada była jednak złożona nie tylko z medyków, ale też z ludzi, którzy wiążą te sprawy medyczne z gospodarkę i sprawami społecznymi, generalnie będą mieli szersze spojrzenie na ten cały problem pandemii, to jest dobry kierunek" - powiedział Kukiz. (PAP)

Autor: Rafał Białkowski

js/