Psychiatra w sądzie o Breiviku: ryzyko dokonania przez niego nowego aktu przemocy jest wysokie

2022-01-19 14:48 aktualizacja: 2022-01-19, 20:23
Anders Behring Breivik. Fot. Ole Berg-Rusten PAP/EPA
Anders Behring Breivik. Fot. Ole Berg-Rusten PAP/EPA
Wciąż istnieje ryzyko, że Anders Breivik będzie w przyszłości stosował przemoc - oświadczyła w środę psychiatra Randi Rosenqvist. Ekspertka zeznawała w sądzie w Skien pod Oslo w sprawie wniosku terrorysty o jego warunkowe zwolnienie z więzienia.

Lekarz psychiatra podkreśliła, że "Breivik nadal jest niebezpieczny". "Ryzyko dokonania przez niego nowego aktu przemocy jest statystycznie wysokie" - oceniła Rosenqvist.

Psychiatra podtrzymała postawioną przez siebie w 2012 roku diagnozę Breivika, w której wykluczyła, że cierpi on na schizofrenię.

"Breivik ma cechy autystyczne. Nieważne, jak to nazwiemy, można odnieść wrażenie, że żyje w swoim wszechświecie. Jednak kluczowy dla sprawy jest jego dyssocjalny i narcystyczny typ osobowości" - podkreśliła psychiatra.

Rosenqvist uważa, że Breivik wykazuje cechy psychopatyczne. "Jest on niekonsekwentny i nie można mu ufać. Zmienia strategię w zależności od sytuacji" - oceniła.

Słysząc opinie na swój temat, Breivik wielokrotnie przerywał ekspertce, pokazując, że się nie zgadza.

Psychiatra pochwaliła postępy Breivika, który zaczął uczyć się języka chińskiego oraz podjął studia politologiczne

Psychiatra pochwaliła postępy Breivika, który zaczął uczyć się języka chińskiego oraz podjął studia politologiczne. W jej ocenie powinien on mieć więcej możliwości robienia czegoś praktycznego, "aby nie poświęcał czasu tylko na myślenie".

We wtorek w pierwszym dniu rozprawy Breivik opowiadał o swoich planach politycznych. Zapowiedział, że "przez następne 50 lat będzie walczył w nordyckim ruchu oporu" albo "założy niewojowniczy ruch nacjonalistyczny w Europie". Oświadczył także, że odcina się od zamachu, jakiego dokonał 22 lipca 2011 roku i nie będzie już stosować przemocy.

Psychiatra oceniła jednak, że "Breivik w każdej chwili może uznać, że środki bojowe są lepsze".

W środę jako świadek z inicjatywy Breivika zeznawał szwedzki neonazista, członek Nordyckiego Ruchu Oporu, Paer Oeberg. Potwierdził on, że jego organizacja "gotowa jest współpracować z Breivikiem, jeśli wyjdzie on na wolność". "Możemy mu pomóc uczestniczyć w debacie politycznej. Nie stosujemy przemocy, jedynie w samoobronie" - zapewnił.

W ubiegłym roku Breivik, w pierwszym możliwym terminie, czyli po upływie 10 lat, złożył wniosek o warunkowe zwolnienie. Na to nie zgodziła się prokuratura, następnie sprawa trafiła do sądu. Rozprawa odbywa się na terenie więzienia w Skien, gdzie przebywa skazany.

Breivik odsiaduje karę 21 lat pozbawienia wolności za dokonanie zamachu bombowego w dzielnicy rządowej w Oslo oraz strzelaniny na wyspie Utoya z 2011 roku, w których zginęło łącznie 77 osób.

Daniel Zyśk (PAP)

dsk/

Fot. PAP/Adam Ziemienowicz