Podczas piątkowego briefingu w Zambrowie (Podlaskie) Tusk był pytany o współpracę z Lewicą. "Zadaję pytanie, czy to, że (współprzewodniczący Nowej Lewicy) Włodzimierz Czarzasty i jego współpracownicy nieustannie w pisowskich mediach koncentrują się na atakach na inne partie opozycyjne, oznacza, że po wyborach można się spodziewać jego współpracy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim" - powiedział Tusk.
Według lidera PO, "każdego dnia dostajemy po raz kolejny odpowiedź, że tak, tego typu ryzyko istnieje". Tusk stwierdził przy tym, że każdego dnia widać wyraźnie gotowość do takiej politycznej współpracy i wspólnych akcji przeciwko innym partiom opozycyjnym, jakie partia Włodzimierza Czarzastego, wspólnie z mediami pisowskimi prowadzą.
Do wypowiedzi lidera PO w rozmowie z PAP odniósł się Biedroń. "Chciałbym, by Donald Tusk powiedział mi twarzą w twarz, osobie, która jest codziennie opluwana przez władze za to kim jest, że współpracuje z PiS. Chciałbym, by Donald Tusk powiedział twarzą w twarz Joannie Scheuring-Wielgus, która walczy z pedofilią w Kościele, że współpracuje z PiS. Chciałbym by Donald Tusk powiedział twarzą w twarz Magdzie Biejat, która była gazowana podczas Strajku Kobiet, że współpracuje z PiS. Ciebie Donaldzie tam nigdy jeszcze nie widziałem" - powiedział polityk Nowej Lewicy.
"Proszę, by Donald Tusk zszedł z cynicznej i destrukcyjnej dla opozycji drogi opluwania Lewicy, która jest największym przeciwieństwem PiS ze wszystkich partii" - zaapelował Biedroń.
"Nasi wyborcy - i Lewicy i Platformy oczekują współpracy, a nie podgryzania się po kostkach. Także Donaldzie, nie idź tą drogą, drogą, która służy tylko i wyłącznie jednej osobie - Jarosławowi Kaczyńskiemu i otwiera drogę do kolejnej wygranej PiS-owi. Jeśli wróciłeś, by pomoc nam pokonać PiS, wspieraj nas, a nie dziel" - stwierdził Biedroń.
Przewodniczący Platformy był pytany na briefingu, co powinno się wydarzyć po lewej stronie sceny politycznej, by opozycja mogła przejąć władzę w Polsce i czy on z PO stworzy jakieś propozycje dla tej części sceny politycznej. Dopytywano go, czy jego zdaniem powinna powstać koalicja.
Tusk zaznaczył, że nie przypomina sobie ani jednego zdania, w którym atakowałby polską Lewicę.
"Zadaję pytanie, czy fakt, że (współprzewodniczący Nowej Lewicy) Włodzimierz Czarzasty i jego najbliżsi współpracownicy są nieustannie obecni w pisowskich prorządowych mediach i tam koncentrują się wspólnie z pisowskimi aparatczykami na atakach na inne partie opozycyjne, na mnie, na PO - czy to jest do zaakceptowania. I czy to oznacza, że w przyszłości można się spodziewać współpracy pana Czarzastego z (prezesem PiS Jarosławem) Kaczyńskim także po następnych wyborach, co zmarnowałoby wysiłek i nadzieję milionów Polaków" - powiedział lider PO. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
kgr/