Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie fałszywych alarmów m.in. z telefonu żony senatora Brejzy

2022-01-25 13:32 aktualizacja: 2022-01-25, 15:13
Dorota i Krzysztof Brejza. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Dorota i Krzysztof Brejza. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podszywania się od grudnia 2021 roku pod użytkowników ustalonych numerów telefonów oraz wykonywania połączeń głosowych zawiadamiających o fałszywych zdarzeniach - poinformował rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie Marcin Saduś. Śledztwo dotyczy m.in. podszywania się pod numery telefonów m.in. żony senatora KO Krzysztofa Brejzy oraz córki mecenasa Romana Giertycha.

Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie poinformował PAP, że w poniedziałek zostało wszczęte śledztwo w sprawie podszywania się od grudnia 2021 r. pod użytkowników ustalonych numerów telefonów oraz wykonywania połączeń głosowych, zawiadamiających o fałszywych zdarzeniach i informacjach mających wywołać przekonanie o istnieniu rzekomego zagrożenia. "Przedmiotowe śledztwo będzie prowadzone wspólnie z Wydziałem do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Stołecznej Policji" - zaznaczył prokurator.

"Zainicjowane postępowanie przygotowawcze dotyczy kaskadowych ataków o identycznym sposobie działania sprawców, którzy podszywali się pod numery telefonów m.in. osób publicznych, co miało dodatkowo wzmocnić ich efekt dezinformacyjny" - tłumaczył.

"Ataki spoofingowe zostały przeprowadzone z wykorzystaniem infrastruktury teleinformatycznej znajdującej się poza granicami Polski, w tym także na terytorium Białorusi"

"Uzyskany dotychczas materiał dowodowy wskazuje, że tzw. ataki spoofingowe zostały przeprowadzone z wykorzystaniem infrastruktury teleinformatycznej znajdującej się poza granicami Polski, w tym także na terytorium Białorusi" - dodał rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Postępowanie związane jest m.in. z podszywaniem się pod numer telefonu kancelarii adwokackiej Doroty Brejzy, żony senatora KO Krzysztofa Brejzy.

Fałszywe alarmy miały być również wysyłane z numeru córki mecenasa Romana Giertycha. "Policja poinformowała mnie, że ktoś, używając numeru telefonu mojej córki, rozsyła alarmy bombowe. Zemsta za ujawnienie afery Pegasusa coraz bardziej prawdopodobnym motywem sprawców. Najpierw @Dorota_Brejza a potem @GiertychMaria" - napisał w połowie stycznia na Twitterze Giertych. (PAP)

Autor: Bartłomiej Figaj

dsk/