„Ambasador USA w Rosji John Sullivan w środę wieczorem dostarczył do MSZ Rosji pisemną odpowiedź Waszyngtonu na żądania Rosji w sprawie gwarancji bezpieczeństwa” – podał „Kommiersant”.
Według dziennika, dyplomata przekazał Rosjanom dwa dokumenty – jeden zawiera odpowiedź USA, drugi – NATO.
Rosyjskie żądania, które Moskwa często nazywa „propozycjami”, dotyczą tzw. gwarancji bezpieczeństwa. Strona rosyjska m.in. domaga się od USA i państw Zachodu prawnych gwarancji nierozszerzania NATO na Wschód, zwłaszcza – o Ukrainę, a także wycofania infrastruktury Sojuszu Północnoatlantyckiego do stanu sprzed 1997 r. Moskwa oskarża przy tym USA o „dążenie do hegemonii” i tworzenie zagrożeń dla bezpieczeństwa europejskiego oraz jej samej.
„W zależności od odpowiedzi USA, MSZ oraz inne resorty przygotują dla prezydenta Władimira Putina propozycje w sprawie dalszych działań”
Rosyjskie żądania, które zostały przedstawione w grudniu ub.r., nałożyły się na zaostrzenie sytuacji wokół Ukrainy. Moskwa zgromadziła ponad 100 tys. żołnierzy u granic sąsiada i zarzuca Kijowowi, że zamierza on „drogą siłową” rozwiązać konflikt w Donbasie. Jednocześnie trwa przerzucanie rosyjskich wojsk na Białoruś przed niezapowiedzianymi manewrami w pobliżu granicy z Ukrainą. Rosja rozpoczęła też właśnie manewry morskie - na morzach Bałtyckim, Barentsa i Czarnym.
„W zależności od odpowiedzi USA, MSZ oraz inne resorty przygotują dla prezydenta Władimira Putina propozycje w sprawie dalszych działań” – mówił w środę w Dumie minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.
Oświadczył również, że jeśli odpowiedź Zachodu „nie będzie konstruktywna”, Moskwa podejmie w odpowiedzi właściwe kroki. Wcześniej przedstawiciele Rosji niejednokrotnie twierdzili, że ta „odpowiedź” może mieć charakter militarny, jednak nie precyzowali, o jakie działania chodzi.
Justyna Prus (PAP)
dsk/