Na pytanie o piątą falę pandemii Rakowski ocenił: "Jest fala 1B, albo po prostu fala omikronowa". "Według eksperta konieczna była czwarta fala, która dopełniła proces epidemiczny, doprowadziła nas do odporności zbiorowej na deltę. A później niestety pojawił się w globalnym wymiarze wariant Omikron, który powoduje niejako własną falę" - pisze "Polska Times".
Rakowski wskazał, że fala omikronowa dzieje się już na zaimmunizowanym społeczeństwie i dlatego współczynnik hospitalizacji i zgonów jest tak mały.
Jak ocenił, w liczbach bezwzględnych to będzie dużo, dlatego, że Omikron przebiega bardzo szybko i gwałtownie, ma bardzo wysoka zakaźność, ale odbywa się to praktycznie bez poważnych restrykcji.
"W związku z tym w szczycie zakażeń liczyć będzie 140 tys. stwierdzonych przypadków (o ile system testowania to wytrzyma i nie będziemy mieli sztucznie mniejszych odczytów), a to będzie oznaczało 800-900 tys. przypadków zakażeń ludzi dziennie" - powiedział Rakowski w "Polska Times".
Prof. Banach: szczyt zakażeń koronawirusem przed nami
Szczyt zakażeń SARS-CoV-2 jest jeszcze przed nami. Dane matematyczne wskazują, że może być kilkaset tysięcy zakażeń koronawirusem dziennie - powiedział PAP kardiolog, lipidolog, epidemiolog chorób serca i naczyń prof. Maciej Banach z Uniwersytetu Medycznego z Łodzi.
Omikron, który najczęściej jest teraz rozpoznawany to - jak przypomina naukowiec - jest najbardziej zaraźliwym wariantem patogenu odpowiedzialnego za trwającą już blisko dwa lata pandemię.
"Jest to zarówno na świecie, jak i w Polsce wariant dominujący" - zaznaczył prof. Banach. "Z dużym prawdopodobieństwem możemy założyć, że każde kolejne zakażenie koronawirusem to infekcja wariantem Omikron" - ocenił.
"Szczyt zakażeń SARS-CoV-2 jest jeszcze przed nami. Dane matematyczne wskazują, że może być kilkaset tysięcy zakażeń koronawirusem dziennie" - podkreślił profesor. "Oczywiście nie będziemy tego w pełni rozpoznawali, bo u nas wydaje się, że górna granica liczby dziennych testów to 200 tysięcy" - dodał.
Omikron, chociaż - jak podaje lekarz - w większości doprowadza do łagodnego przebiegu COVID-19, jest bardzo niebezpieczny, bo roznosi się szybciej i łatwiej. "W tym przypadku szczególnie należy pamiętać o przestrzeganiu rygorów sanitarnych i szczepieniach" - mówił prof. Banach. (PAP)
Autor: Hubert Bekrycht
(PAP)
mmi/