Trójka Polaków skazana w Czechach za pseudoszamańskie rytuały z użyciem psychotropów

2022-01-28 13:14 aktualizacja: 2022-01-28, 18:04
Peruwiańscy szamani podczas ceremonii z użyciem m.in. ayahuaski. Fot. PAP/EPA/Paolo Aguilar
Peruwiańscy szamani podczas ceremonii z użyciem m.in. ayahuaski. Fot. PAP/EPA/Paolo Aguilar
Sąd w Ostrawie wymierzył w piątek kary 8,5 i 5,5 roku więzienia oraz deportacji polskiemu małżeństwu za odprawianie pseudoszamańskich rytuałów z użyciem peruwiańskiego psychodelicznego napoju ayahuasca. Ich wspólnik otrzymał wyrok 1,5 roku w zawieszeniu i trzyletnią deportację.

Wyrok nie jest prawomocny, a skazani, którzy nie przyznali się do winy, stracą też dom w Herzmanicach koło Odr w kraju (województwie) morawsko-śląskim, który służył im za bazę.

Trójkę Polaków oskarżono o to, że w Peru kupili prawie 200 litrów psychodelicznego napoju ayahuasca i odpłatnie przeprowadzali pseudoszamańskie rytuały w różnych miejscach w Czechach. Według prokuratora nielegalną działalność prowadzili od 2015 roku do października ubiegłego roku, kiedy zostali zatrzymani przez oddział celników w domu w Herzmanicach koło Odr.

Sąd w Ostrawie stwierdził, że nie ma żadnej wątpliwości co do używania podczas seansów substancji psychodelicznych. Seanse miały być połączone z konsumpcją rytualnego napoju ayahuasca, używanego przez południowoamerykańskich szamanów do celów ceremonialnych.

Napój zawiera DMT, substancję psychodeliczną zakazaną w Czechach. Po jego wypiciu ludzie wpadają w trans. Twierdzą, że osiągają inny wymiar i mogą rozmawiać z duchami. Jarosław K. występował jako szaman a Karolina K. jako jego asystentka. Uczestnikami sesji byli klienci z Polski, Austrii, Niemiec, Norwegii, Holandii i Wielkiej Brytanii. Każdy z uczestników płacił 10 tys. koron, czyli około 400 euro. Rytuałom poddało się blisko 1500 osób, niektóre z nich wielokrotnie.

Podczas postępowania na korzyść oskarżonych zeznawali świadkowie, którzy uczestniczyli w rytuałach. Potwierdzali, że chodziło jedynie o oczyszczenie umysłu i relaksację. Wskazywali na pozytywny wpływ seansów.

Wspólnik małżeństwa K., Piotr K. pomógł zakupić dom, wiedział co się w nim działo i czerpał z tego zyski, uznał sąd w Ostrawie. Nad wyjaśnieniem przypadku współpracowały służby celne z Niemiec i ze Stanów Zjednoczonych. W Lipsku i Frankfurcie oraz w Miami natrafiono na przesyłki koncentratu napoju ayahuasca z nielegalną substancją, których adres odbiorcy znajdował się w Czechach w Herzmanicach.

Z Pragi Piotr Górecki (PAP)

jjk/