Sejm odrzucił projekt ustawy o testowaniu pracowników pod kątem zakażenia SARS-CoV-2

2022-02-01 20:27 aktualizacja: 2022-02-01, 21:03
Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak
Sejm odrzucił we wtorek projekt ustawy zakładający m.in. testowanie pracowników pod kątem zakażenia SARS-CoV-2, jak również wprowadzający poradę telefoniczną udzielaną przez lekarza POZ tylko na wyraźne żądanie pacjenta oraz zaostrzający grzywny za złamanie przepisów dotyczące epidemii.

Poselski projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach dotyczących ochrony życia i zdrowia obywateli w okresie epidemii COVID-19 w czwartek 27 stycznia grupa posłów PiS, a do reprezentowania wnioskodawców upoważniono posła Pawła Rychlika. We wtorek wieczorem sejmowa Komisja Zdrowia przyjęła wniosek o odrzuceniu projektu ustawy o testowaniu pracowników w pierwszym czytaniu.

We wtorkowej debacie w Sejmie przeciw projektowi opowiedziały się wszystkie kluby i koła poselskie. W debacie nie wystąpił przedstawiciel PiS.

Za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu głosowało w Sejmie 253 posłów, przeciw 152, wstrzymało się 37.

Projekt przewidywał, że pracodawcy mogliby żądać od pracowników oraz osób wykonujących na ich rzecz pracę na podstawie umów cywilnoprawnych, bez względu na to, czy przeszli oni chorobę i są zaszczepieni, podawania informacji o posiadaniu negatywnego wyniku testu diagnostycznego.

Projekt zakładał, że pracownicy, którzy wykonali test, a zachorowali na COVID-19 i byłoby uzasadnione podejrzenie, że mogło do tego dojść w miejscu pracy, mogliby domagać się odszkodowania od pracownika, który nie poddał się diagnozowaniu.

Wysokość takiego świadczenia miała wynosić równowartość pięciokrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę. W przypadku większej liczby pracowników nieprzetestowanych mieli oni partycypować w zapłacie tego odszkodowania w równych częściach. (PAP)

Budka: rząd powinien podać się do dymisji

Komentując sejmowe głosowanie szef KO zaznaczył, że jest ono "spektakularną porażką Jarosława Kaczyńskiego". Jego zdaniem rząd powinien podać się do dymisji i powinny być przeprowadzone wybory.

"Jeżeli w kluczowej dla Polaków sprawie rząd nie ma większości, to powinien podać się dymisji. Gdyby Mateusz Morawiecki był człowiekiem honoru - ja rozumiem, że Morawiecki i honor to oksymoron - to dzisiaj biurku prezydenta leżałaby jego dymisja" - oświadczył Budka. Równocześnie podkreślił, że PiS "przygotuje narrację pod swój elektorat, że to opozycja nie chciała takiego projektu ustawy".

"Tak naprawdę zespół go sam Kaczyński zgłaszając tak absurdalne propozycje. Próbował zrzucić swoje nieróbstwo i nieróbstwo rządu PiS, tragedię 100 tys. ofiar COVID i drugich ponad 100 tys. ponadnormatywnych zgonów, na zwykłych ludzi - pracowników i pracodawców. Tymczasem nikt już nie da się nabrać, że za to, co dzieje się w Polsce odpowiada rząd premiera Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego, no i minister zdrowia oraz wicepremier do spraw bezpieczeństwa" - dodał poseł KO.

Budka podkreślił, że w Polsce nie ma żadnej walki z pandemią, a ludzie zostali zostawieni samym sobie. "Dzisiaj Kaczyński udawał, że coś robi, ale to są działania po pierwsze spóźnione, a po drugie nic nie dające" - podsumował polityk. Jego zdaniem rząd "zawalił" też akcję szczepień.

"Na pandemii bogacili się ludzie na lewych maseczkach, respiratorach itd., a Polacy umierali. I co wymyślił Jarosław Kaczyński? Ustawę donosową, ustawę konfidencką, ustawę, w której ludzie byli przeciwstawiani innym ludziom. Chyba nikt nie wierzy, że na sali sądowej można wygrać z pandemią. Z pandemią wygrywa się skutecznymi działaniami, które proponują eksperci. Do tego była Rada Medyczna (...) Mnóstwo dobrych propozycji opozycji składanych tutaj w Sejmie. Żadne nie zostały uwzględnione" - wyliczył szef KO. (PAP)

Autorka: Klaudia Torchała

ja/