Mateusz H. uczestniczył w ogłoszeniu wyroku osobiście. Na salę rozpraw został doprowadzony w kajdankach. Na sobie miał czarną koszulkę z hasłem: "Stop pomówieniom".
Do zniszczenia bloku doszło 17 lipca 2018 r. nad ranem. Zdaniem śledczych, sprawca podłożył cztery butle z gazem propan-butan, które uprzednio przerobił. Umieścił je także w innych budowanych blokach, ale nie wybuchły. Zdołali je wynieść strażacy. W wybuchu nikt nie został ranny. Straty oszacowano na co najmniej 1,2 mln zł. Mężczyzna został zatrzymany kilka miesięcy później.
W lipcu 2021 r. bielski sąd rejonowy skazał Mateusza H. na 6,5 roku. Sąd okręgowy podwyższył w środę karę więzienia do 7,5 lat. Wyrok jest prawomocny.
(PAP)
Autor: Marek Szafrański
kw/