W środę lider PO Donald Tusk powiedział na konferencji prasowej w Sejmie, że oczekuje od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, aby doprowadził na najbliższym posiedzeniu Sejmu do głosowania nad ponownym wotum zaufania dla premiera Mateusza Morawieckiego. "Żeby pokazać Polsce, że jest jakaś większość w tym parlamencie" - podkreślił.
"To tylko prężenie muskułów. Jeśli Tusk jest taki pewny swego, to ma narzędzie, którym dysponuje opozycja, czyli konstruktywne wotum nieufności. Proszę bardzo, niech się zgłasza na premiera, ale doskonale wie, że nawet na opozycji nie uzyskałby większości" - mówił Fogiel.
Podkreślił jednocześnie, że większość sejmowa jest stabilna, co - mówił - pokazały głosowania choćby nad poprawkami Senatu do budżetu państwa na 2022 r. "Pokażą to również głosowania na kolejnym posiedzeniu Sejmu" - zaznaczył polityk.
Wotum zaufania
Premier Mateusz Morawiecki pytany w czwartek o kwestię wotum zaufania dla rządu przypomniał, że "sam z własnej nieprzymuszonej woli" stawiał się do dyspozycji parlamentu i wnioskował o zaufanie, a wniosek te były pozytywnie głosowane. "Dzisiaj, jestem przekonany, że ta większość parlamentarna jest, nie ma potrzeby powtarzać tego typu wniosku" - dodał premier. "Rząd PiS cieszy się stabilną większością parlamentarną" - podkreślił Morawiecki.
Wypowiedź Tuska miała związek z odrzuceniem przez Sejm projektu ustawy o testowaniu pracowników pod kątem zakażenia SARS-CoV-2 autorstwa posłów PiS. Propozycja przewidywała umożliwienie pracownikom nieodpłatnego testowania w kierunku SARS-CoV-2, a pracodawcom żądanie informacji o negatywnym wyniku tego testu. Za odrzuceniem projektu głosowało 253 posłów, przeciw 152, wstrzymało się 37. Za odrzuceniem projektu ustawy covidowej było 24 posłów PiS, 37 wstrzymało od głosu. (PAP)
Autor: Rafał Białkowski
ja/