Adam Bielan: do końca marca musimy podjąć decyzję, co dalej z Funduszem Odbudowy

2022-02-07 11:32 aktualizacja: 2022-02-07, 13:23
Adam Bielan, Fot. PAP/Piotr Polak
Adam Bielan, Fot. PAP/Piotr Polak
Zależy nam na porozumieniu z Komisją Europejską, ale do końca marca musimy podjąć jakąś decyzję w związku z niewydaniem opinii do polskiego KPO, ewentualnie nawet o wycofaniu się z Funduszu Odbudowy - powiedział prezes Partii Republikańskiej, europoseł Adam Bielan.

Rozmowa z Bielanem w programie "Sedno sprawy" w Radiu Plus dotyczyła wstrzymanych dla Polski środków europejskich z Funduszu Odbudowy.

Bielan powiedział, że Komisja Europejska działa poza prawem nie wydając opinii do polskiego Krajowego Planu Odbudowy. A czas na to KE miała - jak mówił - do 1 sierpnia ub. roku. "W takiej sytuacji należy rozważać zaskarżenie decyzji KE, chociaż trzeba pamiętać, że byłaby to kolejna eskalacja konfliktu, nam zależy na porozumieniu w tej sprawie" - powiedział Bielan.

"Zbliżamy się do momentu, w którym trzeba będzie tę sprawę przesądzić, mówię o ewentualnych krokach prawnych. Koniec pierwszego kwartału 2022 r. to jest taki ostateczny moment, kiedy ta decyzja musi zapaść" - powiedział Bielan.

Dopytywany był, czy zatem jeżeli do końca marca nie będzie zatwierdzenia polskiego KPO, to będzie skarga do TSUE. "Będziemy musieli podjąć jakąś decyzję, ewentualnie nawet o wycofaniu się z europejskiego planu odbudowy, bo sytuacja, w której nie będziemy mogli korzystać z tych środków, a jednocześnie je żyrujemy, żyrujemy kredyt, z którego one są wypłacane innym państwom, jest oczywiście nie do zaakceptowania" - powiedział Bielan.

Zaznaczył, że "są różne możliwości prawne, które w tej chwili są analizowane" i nie chciałby "snuć takich pesymistycznych czarnych wizji". "Nie możemy czekać w nieskończoność stąd też pewne takie przyśpieszenie ze strony pana prezydenta" - powiedział Bielan nawiązując do poniedziałkowej wizyty Andrzeja Dudy w Brukseli, gdzie spotka się z m.in. przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.

Likwidacja Izby Dyscyplinarnej a unijne pieniądze

Nawiązując do ogłoszonej w ubiegłym tygodniu prezydenckiej propozycji zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym, Bielan zaznaczył, że likwidacji samej Izby Dyscyplinarnej SN nie budzi kontrowersji i obóz rządowy zapowiedział taki krok już wiele miesięcy temu.

4 lutego do Sejmu wpłynął złożony przez prezydenta projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który zakłada m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej i powstanie Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Zgodnie z prezydencką propozycją spośród wszystkich sędziów Sądu Najwyższego, z wyjątkiem prezesów izb SN, rzeczników prasowych i dyscyplinarnych, mają zostać wylosowane 33 osoby, z których prezydent wybierze następnie na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Projekt zakłada, że sędziowie, którzy będą w składzie Izby Odpowiedzialności Zawodowej, nie opuszczają swych macierzystych izb, a sprawy z zakresu odpowiedzialności zawodowej mają nie przekraczać 50 proc. ich normalnego pensum sędziego

Prezydent mówił, że jego inicjatywa zmierza do "załatwienia dwóch dziś dla Polski bardzo ważnych spraw": pierwsza to "umożliwienie normalnego, rozsądnego funkcjonowania odpowiedzialności zawodowej w zawodach prawniczych, przede wszystkim jeżeli chodzi o osoby, które należą do stanu sędziowskiego". Drugim celem projektu jest - jak powiedział prezydent - danie rządowi narzędzia do zakończenia sporu z Komisją Europejską i odblokowania Krajowego Planu Odbudowy.

Wszystkie kraje członkowskie musiały przygotować swoje Krajowe Plany Odbudowy, aby otrzymać środki z unijnego Funduszu Odbudowy. Polska przedstawiła swój plan KE, jednak jak dotąd nie został on zaakceptowany. Z budżetu polityki spójności na lata 2021-2027 Polska ma do dyspozycji ok. 76 mld euro. Z KPO, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów oraz o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.

Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen postawiła pod koniec października ub.r. warunek, by w KPO znalazło się zobowiązanie polskiego rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN. "Chcemy umieścić w tym planie wyraźne zobowiązanie dotyczące likwidacji Izby Dyscyplinarnej, zakończenia lub reformy reżimu dyscyplinarnego i rozpoczęcia procesu przywracania sędziów" - mówiła von der Leyen.

W lecie ubiegłego roku likwidację Izby Dyscyplinarnej zapowiadał wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak uzasadniał, izba ta nie sprawdziła się. Także premier Mateusz Morawiecki mówił, że Izba Dyscyplinarna zostanie zlikwidowana. Ministerstwo Sprawiedliwości informowało, że projekt reformujący SN jest przygotowywany. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa

kw/