"Rosyjska propaganda stale manipuluje relacjami NATO-Rosja. Przywołując porozumienie z 1997 kłamliwie twierdzi, że było ono gwarancją Zachodu, że Sojusz nie będzie przyjmował nowych członków. Kreml kłamliwie przekonuje także, że Sojusz zagwarantował w 1997 roku, że nie będzie rozmieszczał wojsk w krajach wschodniej flanki" - napisał rzecznik.
"To działania informacyjne, mające na celu osłabianie NATO" - dodał.
W jego ocenie "Moskwa od lat prowadzi działania mające osłabiać Sojusz oraz obniżyć poziom bezpieczeństwa krajów wschodniej flanki NATO".
"Dla Kremla celem strategicznym jest sparaliżowanie działania NATO i wypchnięcie amerykańskich interesów z Europy Środkowej" - wpisał Żaryn na Twitterze.
Na Białorusi od 10 lutego trwa aktywna faza manewrów wojskowych „Związkowa Stanowczość-2022”, które są prowadzone m.in. w pobliżu granicy z Ukrainą, a także Polską i Litwą.
Zachód łączy te ćwiczenia z zaostrzeniem sytuacji bezpieczeństwa wokół Ukrainy. Rosja zgromadziła znaczne siły wojskowe na swoim terytorium przy granicy z tym krajem. Działania te wywołują poważne obawy w krajach zachodnich, których przywódcy uważają, że istnieje „ryzyko poważnych działań zbrojnych Rosji”. Moskwa twierdzi, że nie ma takich planów, jednocześnie żądając od USA i NATO „gwarancji” o nierozszerzaniu Sojuszu o Ukrainę oraz wycofaniu jego infrastruktury „od granic (Rosji)”.
W sobotę z Putinem rozmawiali telefonicznie prezydenci USA i Francji
Polskie ministerstwo spraw zagranicznych ze względu na zmieniającą się sytuację bezpieczeństwa spowodowaną eskalacją militarną i polityczną ze strony Federacji Rosyjskiej odradza podróże na Ukrainę, które nie są konieczne.
W związku ze zwiększeniem napięcia w regionie do opuszczenia Ukrainy i niepodróżowania do tego państwa ze względu na obawy dotyczące bezpieczeństwa wezwały swoich obywateli rządy Włoch, Holandii, Belgii, Szwecji i Hiszpanii. Podobne komunikaty już wcześniej wydały rządy m.in. USA, Wielkiej Brytanii, Łotwy, Norwegii, Japonii, Kanady i Izraela. (PAP)
autor: Aleksander Główczewski
mar/