Ambasador Ukrainy do Niemców: ta polityka, ta opieszałość stawiają nas w roli owcy prowadzonej na rzeź

2022-02-25 05:05 aktualizacja: 2022-02-25, 05:16
Fot. PAP/Leszek Szymański
Fot. PAP/Leszek Szymański
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę ambasador tego kraju w Niemczech Andrij Melnyk zarzucił rządowi federalnemu "obojętność".  "Każda prośba, by nam teraz pomóc, jest odrzucana. Nie rozumiem, jak można być tak nieczułym i upartym" - powiedział w czwartek wieczorem ukraiński dyplomata w telewizji ZDF.

Melnyk powiedział, że w czwartek, w dniu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji, został w Berlinie "przyjęty przez kilku ministrów" i zwrócił się do nich o pomoc: uzbrojenie i paliwo dla wojska. "Odpowiedź brzmiała: w naszej ocenie, pozostaje wam, Ukraińcom, kilka godzin. Teraz nie ma w ogóle sensu, żeby wam pomagać".

"Ta polityka, ta opieszałość stawiają nas w roli owcy prowadzonej na rzeź" - stwierdził Melnyk.

Federalny minister gospodarki Robert Habeck oświadczył w czwartek w Berlinie, że "nie będziemy dostarczać broni na Ukrainę".

Niemiecki emerytowany generał brygady Erich Vad, który był m.in. doradcą ds. polityki wojskowej kanclerz Angeli Merkel, powiedział w czwartek wieczorem w telewizji ZDF, że Putin wygra tę wojnę dzięki rosyjskiej armii, gdyż jest ona "nowoczesna", "dobrze wyposażona" i dysponuje bazami wypadowymi.

Vad uważa, że wojna na Ukrainie potrwa kilka dni - "nie więcej", jeśli tylko Putin nie zaangażuje swych wojsk na zachodzie Ukrainy, gdzie musi się liczyć z masowym oporem. "W tym przypadku można się spodziewać długiej wojny partyzanckiej w stylu afgańskim" - stwierdził emerytowany generał. Dodał jednak, że Putin będzie chciał tego uniknąć. (PAP)

mar/