„Rząd (prezydenta Ukrainy Wołodymyra) Zełenskiego i władze ukraińskie zabiegają o przyjęcie do UE od pewnego czasu” – powiedział Michel. Jak dodał, w tej kwestii w krajach UE są różne stanowiska, które zostały wyrażone na ostatnim posiedzeniu Rady Europejskiej.
„Dowiedziałem się dziś rano, że Ukraina przygotowuje oficjalny wniosek do UE (o przyjęcie do Wspólnoty – PAP). Komisja Europejska będzie musiała przedstawić oficjalne stanowisko, jak tylko otrzyma ten wniosek. To oznacza, że Rada także będzie musiała przedstawić stanowisko. Myślę, że debata w tej sprawie odbędzie się wkrótce” – wskazał.
Przypomniał, że Zełenski wziął udział w ostatnim szczycie unijnym, łącząc się z unijnymi liderami. „Jeśli będzie to możliwe, zaproszę go też na kolejne posiedzenie Rady Europejskiej” – zapowiedział Michel.
„(Prezydent Rosji Władimir) Putin myślał, że zniszczy europejską jedność. Stało się dokładnie coś odwrotnego. NATO zostało zaalarmowane, a współpraca między krajami NATO, krajami G7, jak również państwami UE jest obecnie mocna jak skała” – wskazał Michel.
W miniony weekend – jak powiedział - trwała koordynacja działań państw członkowskich UE w sprawie dostaw sprzętu wojskowego na Ukrainę. „Musimy weprzeć Ukraińców, którzy pokazują niesamowitą odwagę i heroizm. Jesteśmy w stałym kontakcie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Chcemy odpowiedzieć na jego prośby o wsparcie tak, żeby Ukraina mogła bronić się przed atakiem” – zaznaczył.
Charles Michel: od soboty UE jest w stałym kontakcie z Ukrainą w sprawie zapotrzebowania tego kraju na sprzęt wojskowy
Wskazał, że od soboty UE jest w stałym kontakcie z Ukrainą w sprawie zapotrzebowania tego kraju na sprzęt wojskowy, który w bardzo krótkim czasie może stać się operacyjny i być wykorzystany przez ukraińskie siły zbrojne.
„Chodzi o amunicję, pociski, sprzęt przeciwrakietowy, sprzęt ochronny, ale także myśliwce, aby wspierać Ukrainę tak bardzo, jak to możliwe i tak szybko, jak to możliwe. Ten weekend był punktem zwrotnym w europejskiej obronności. Przez wiele lat rozmawialiśmy o tym i przez wiele lat był pewien poziom frustracji u tych, którzy - jak w moim przypadku - wierzą w potrzebę silniejszej europejskiej obronności, silniejszego podejścia na tym polu. W ostatnich godzinach zrobiliśmy ogromny krok do przodu” – wskazał Michel podkreślając, że to „historyczny moment” dla Europy.
Charles Michel: dzięki zmobilizowanym unijnym środkom na Ukrainę trafi też sprzęt przeciwpancerny i przeciwlotniczy
Dodał, że dzięki zmobilizowanym unijnym środkom na Ukrainę trafi też sprzęt przeciwpancerny i przeciwlotniczy. „Część krajów zobowiązała się do udostępnienia samolotów myśliwskich, które mogłyby być użyte przez siły zbrojne Ukrainy. To komponent bilateralny” – wskazał szef Rady Europejskiej.
Zaznaczył, że UE zobowiązana jest do mobilizacji międzynarodowych partnerów, tak żeby budować „antywojenną koalicję”, która będzie wykraczać poza UE i NATO. „To polityczny i dyplomatyczny maraton, aby zebrać tak dużo krajów, jak to możliwe. (...) Sytuacja jest bardzo poważna, nie ma miejsca na słabość. Muśmy pokazać stanowczość” – zaznaczył.
„Celem Rosji było podzielenie Europejczyków, podzielenie Europy i partnerów transatlantyckich. To się nie powiodło Władimirowi Putinowi” – wskazał Michel podkreślając, że Zachód jest zjednoczony w obliczu rosyjskiej agresji wobec Ukrainy.
UE przygotowana na napływ uchodźców z Ukrainy
Michel poinformował, że UE jest przygotowana na scenariusz, w którym do Wspólnoty w wyniku rosyjskiej agresji napłyną miliony uchodźców z Ukrainy.
„Tak, przygotowaliśmy się na taki scenariusz” – powiedział pytany o tę kwestię.
„Jestem przekonany o pełnej solidności Unii Europejskiej. (…) Dobrze było w weekend posłuchać kolegów (tj. unijnych liderów – PAP), którzy wskazali, że ich intencją jest pomoc państwom wschodniej flanki UE, nie tylko na poziomie bezpieczeństwa, ale także na poziomie humanitarnym” – wskazał.
„Zapewnimy, że wszystkie 27 krajów członkowskich weźmie na siebie swoją część odpowiedzialności w tej kwestii” – dodał Michel.
Michel: nie można wykluczyć prób destabilizowania przez Rosję Gruzji, Mołdawii i krajów Bałkanów Zach.
Szef Rady Europejskiej poinformował, że nie można wykluczyć dalszych prób destabilizowania przez Rosję Gruzji, Mołdawii i krajów Bałkanów Zachodnich.
„To bardzo ważne, aby pokazać, że jesteśmy silnie połączeni z Gruzją i Mołdawią. Nie możemy wykluczyć ryzyka dalszego destabilizowania przez Rosję tych krajów, ale także państw Bałkanów Zachodnich” – powiedział.
Wskazał, że bardzo ważna jest kwestia bezpieczeństwa energetycznego państw Bałkanów Zachodnich i Partnerstwa Wschodniego. „Muszą być lepiej podłączone do naszych sieci energii. (...) coraz więcej państw członkowskich jest przekonanych, że to będzie właściwe podejście i potrzebne podejście” – zaznaczył.(PAP)
dsk/