Jak przekazał Reuters, rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oskarżyło Meta (dawniej Facebook), Google oraz innych zachodnich potentatów technologicznych o "podżeganie do wojny".
Według informacji Reutera Rosja ograniczyła częściowo dostęp do Facebooka, co potwierdziła firma Meta Platforms, do której należy portal społecznościowy. Rosyjski państwowy regulator komunikacyjny Roskomnadzor przywrócił również ograniczenia w szybkości działania Twittera na komputerach, zarzucając amerykańskiej firmie "nieusunięcie fałszywych wpisów o rosyjskiej +operacji specjalnej+ na Ukrainie". Rosja określa w ten sposób rozpoczętą przez siebie w miniony czwartek inwazję.
Twitter odmówił Reuterowi komentarza w sprawie rosyjskich ograniczeń.
Agencja przypomniała, że Rosja od prawie roku utrudnia korzystanie z Twittera na urządzeniach mobilnych, co jest częścią szerszej kampanii na rzecz zacieśnienia kontroli nad internetem. Zdaniem krytyków działania Moskwy zagrażają wolności osobistej i swobodzie działania przedsiębiorstw.
Rosyjska inwazja na Ukrainę
Wtorek jest szóstym dniem inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Władze Federacji Rosyjskiej określają prowadzone działania jako "specjalną operację wojskową". W związku z rosyjską napaścią wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne. Do Polski napływają setki tysięcy uchodźców. Według ostatnich informacji polskiej Straży Granicznej od wybuchu wojny granicę polsko-ukraińską przekroczyło 410 tys. osób. (PAP)
autorka: Magdalena Jarco
mar/