W aktualnym poście opublikowanym przez wokalistę w mediach społecznościowych nie zabrakło gorzkiej konstatacji. „Od lat rzadko wykonywałem tę piosenkę, ponieważ nigdy nie sądziłem, że znów będzie aktualna” - skomentował swój najnowszy klip, w którym gra na gitarze i śpiewa z towarzyszeniem wiolonczelisty Ramira Belgardta.
„W świetle krwawej i żałośnie błędnej decyzji jednego człowieka, by najechać pokojowego, nie zagrażającego mu sąsiada, piosenka ta jest kolejnym apelem o człowieczeństwo. Dla odważnych Ukraińców walczących z tą brutalną tyranią, a także dla wielu Rosjan, którzy protestują przeciwko temu pogwałceniu praw, mimo groźby aresztowania i więzienia” - dodał światowej sławy muzyk.
I’ve only rarely sung this song in the many years since it was written, because I never thought it would be relevant again … https://t.co/sC7Sd2fhYG Cello: @RamiroBelgardt
— Sting (@OfficialSting) March 5, 2022
W swoim poście Sting prosi, by paczki dla Ukraińców wysyłać na adres: Pol-Cel Rampa Brzeska 63, 22-100 Chełm, Poland. Dodaje, że każde pudełko powinno być oznaczone napisem „HELP UKRAINE” i opatrzone opisem, co zawiera: „Leki”, „Ubrania”, „Żywność”, „Pomoc humanitarna”.
Piosenka „Russians” zaczyna się od słów: „W Europie i Ameryce narasta uczucie histerii / W odpowiedzi na wszystkie groźby zawarte w retorycznych mowach Sowietów / Pan Chruszczow powiedział „Pogrzebiemy was” / Nie podpisuję się pod tym punktem widzenia / Byłoby głupotą zrobienie takiej rzeczy / Jeśli Rosjanie również kochają swe dzieci”.
W ostatniej zwrotce Sting śpiewa: „Łączy nas ta sama biologia / Niezależnie od ideologii / Jeśli coś może nas ocalić, mnie i ciebie? To, że Rosjanie również kochają swe dzieci”.
Wśród internautów komentujących post mnożą się wyrazy uznania dla artysty. „Słowa: „Mam nadzieję, że Rosjanie też kochają swoje dzieci…” przyszły mi do głowy w zeszłym tygodniu. Słuchałam piosenki po raz pierwszy od wielu lat i przypomniało mi się, jak mnie poruszyła 30 lat temu”.
„Jestem Polakiem. Trudna historia Polski i Ukrainy nie ma teraz znaczenia. Polacy otworzyli swoje serca i domy, bo nikt tak, jak Polacy nie wie, co to znaczy wojna”.
„Ta piosenka wywarła na mnie ogromne wrażenie, gdy po raz pierwszy się ukazała.
Dorastałam jako Ukrainko-Amerykanka podczas zimnej wojny”.
„Miałem 20 lat, kiedy wydałeś tę piosenkę. Wywarła wpływ na moje postrzeganie świata i od tego czasu Twoje słowa kołatały się w mojej głowie. To była pierwsza piosenka, która przyszła mi do głowy, kiedy to wszystko się zaczęło. Często myślałem o tym, że 99 proc. ludzi na świecie chce po prostu żyć w pokoju. Jako rodzice chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej”. (PAP Life)
kgr/