Uszkodzone zostały m.in. mosty, linie kolejowe i lotniska - powiedział gazecie internetowej "Ukrainska Pravda" minister Kubrakow.
Według szacunków ministra większość szkód będzie można naprawić w ciągu dwóch lat.
"Nie odbudujemy jednak kraju o własnych siłach" - oświadczył Kubrakow i dodał, że liczy na pomoc zagraniczną. "Ta nie jest nasza wojna" - powiedział minister i podkreślił, że Ukraina broni interesów całego cywilizowanego świata. (PAP)
mmi/